Pracownice fabryki elektronarzędzi w Mohylewie mogą chodzić w strojach kąpielowych i bieliźnie. Kierownictwo pozwoliło na to, bo spadła wydajność pracy. Tak przynajmniej twierdzi dział marketingu, który nagrał ze skąpo przyodzianymi dziewczętami własną wersję teledysku “Satisfaction”.
– Na prośbę żeńskiej połowy załogi kierownictwo zmieniło dress-code dla wybranych kategorii pracownic. Teraz można tu spotkać dziewczęta, które testują produkty (elektronarzędzia do obróbki drewna) w strojach kąpielowych – czytamy w komunikacie prasowym firmy Biełmasz.
Zgodnie z nowymi zasadami kontrolerki jakości mogą pracować strojach kąpielowych lub “ładnej bieliźnie”. Jednak BHP musi być – dalej mają obowiązek zakładania fartuchów, okularów i rękawic ochronnych. Pracownice mogą stosować “letni” dress code jedynie wtedy, gdy temperatura w miejscu pracy przekracza 27 stopni.
– Robotnice są zadowolone z lojalności kierownictwa, a produktywność pracy nagle wzrosła – o ponad 20 procent – twierdzi Biełmasz. – Jeśli eksperyment się uda, zaproponujemy taki “uniform” także męskiej części załogi. Najważniejszy jest wynik i efektywność.
Zmianę stroju roboczego wykorzystali też marketingowcy firmy. Stworzyli swoją wersję teledysku “Satisfaction”, która w rzeczywistości jest reklamą produktów Biełmasz: wiertarek, pił i łuparek do drewna. Autorzy zapewniają, że wystąpiły w nim pracownice fabryki.
Kwestia upałów w pracy wraca na Białorusi jak bumerang. Nie oznacza to jednak, że w lato normy produkcji mają nie zostać wykonane. W 2016 roku prezydent Alaksandr Łukaszenka osobiście kazał “rozbierać się i pracować”. Na jego słowa zareagował internet, krytykując ignorancję władz wobec złych warunków pracy obywateli.
ii,pj/belsat.eu