Według najnowszych danych jedna osoba zginęła, a 9 zostało rannych w wyniku ataków sił rosyjskich na dwie dzielnice Charkowa, na wschodzie Ukrainy. Tragiczną informację przekazał władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
Wcześniej przekazał, że zaatakowane zostały dzielnice Chołodnohirska i Kijowska.
– Uderzono w infrastrukturę cywilną. Ataki odnotowano w pobliżu parku. Trwa ustalanie liczby ofiar – dodał.
Początkowo informował o dwóch ofiarach śmiertelnych i mniejszej liczbie rannych, potem zaktualizował dane.
Armia rosyjska zaatakowała Charków kierowaną bombą lotniczą KAB-500 – wynika ze wstępnych ustaleń.
Szef władz obwodowych zaapelował do mieszkańców miasta, by ze względu na ryzyko dalszych nalotów pozostali w schronach do czasu odwołania alarmu.
Portal Ukrainska Prawda pisze, że wśród ofiar jest kolejarz, a wśród rannych inna pracownica kolei.
W ostatnich dniach Rosjanie atakują z powietrza między innymi infrastrukturę kolejową, prawdopodobnie głównie po to, by opóźnić dostawy zachodniego sprzętu dla ukraińskich żołnierzy.
Dziś atakowana była przez okupantów z powietrza cywilna infrastruktura także w innych częściach Ukrainy, choć na razie nie ma informacji o tak tragicznych następstwach.
MaH/belsat.eu wg PAP, pravda.com.ua