Jakucki szaman Aleksandr Gabyszew przemierzał pieszo Rosję, by wygnać złego ducha-Putina.
Według doniesień mediów Gabyszew miał zostać przewieziony do szpitala psychiatrycznego w Jakucku i tam czekać na wyniki badań. Ponadto jak poformował portal Mbk.news, koordynator organizacji „Prawozaszczitnaja otkrytka” Aleksiej Prianisznikow, wobec szamana wszczęto sprawę karną. Na podstawie 280.1 Kodeksu Karnego jest on podejrzany o publiczne wzywanie do działań ekstremistycznych.
W internecie pojawiło się nagranie Gabyszewa, który stwierdził, że został już wypuszczony ze szpitala, a władze odnoszą się do niego “właściwie”. Jednak według innych źródeł został zwolniony tylko na jeden dzień, aby mógł skontaktować się z bliskimi i ze swoimi zwolennikami i uspokoić ich, że wszystko z nim w porządku.
Gabyszew poinformował ich, że czeka na proces i ma nadzieję, że wszystko odbędzie się “w ramach prawa i sprawiedliwości”. Wezwał swoich zwolenników do zachowania spokoju, a towarzyszy podróży poprosił, “by sobie odpoczęli”. Ci jednak zapowiadają kontynuowanie wyprawy.
Szaman ruszył w drogę w kwietniu br. Na początku szedł samotnie, wkrótce zaczęli do niego dołączać inni ludzie. Szaman zdążył już przejść prawie 3 tys. km. W Czycie, mieście w regionie zabajkalskim zebrał kilkusetosobową demonstrację pod hasłem „Rosja bez Putina”. Gdy w pobliżu stolicy Buriacji Uład-Ude zatrzymano dwóch jego współpracowników – w mieście doszło do spontanicznej demonstracji, które przekształciła się w kilkudniowy wiec przeciwko fałszerstwom wyborczym.
Do Moskwy planował dotrzeć w 2021 r.
– „Uryj ajchał!!! (po jakucku „chwała”). Jestem szamanem z Jakucji, idę do Moskwy „wypędzać W.W. Putina”. Wzywam ochotników, by przyłączyli się do mojego pokojowego pieszego protestu o wolność. Idę poprzez całą Rosję i budzę naród” – ogłosił w swoim apelu zamieszczonym w Instagramie.
Szaman uważa rosyjskiego prezydenta za złego demona. Jak twierdzi, tam, gdzie pojawia się Putin – występują gwałtowne kataklizmy, gdyż przyroda w ten sposób stara się oczyścić.