Były kandydat na stanowisko prezydenta Białorusi zwrócił się do kanclerz Niemiec z prośbą o zbadanie obywatelki jej kraju wykrywaczem kłamstw w związku z donosem, który był podstawą do stworzenia teorii antyprezydenckiego spisku.
Mikałaj Statkiewicz, przewodniczący Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej, podanie to zamieścił na swoim Facebooku.
“Pamiętając, że mowa o losie dziesiątek białoruskich obywateli, a także ich rodzin, proszę Was o wydanie organom ścigania Waszego państwa polecenia zdobycia informacji o obywatelce RFN, która napisała list do Łukaszenki. Dokładnymi danymi tej obywatelki dysponują białoruskie służby specjalne, a fotokopia jej listu była dziś opublikowana w państwowych mediach. Proszę także o przesłuchanie tego “informatora” z wykorzystaniem wykrywacza kłamstw” – pisze polityk.
To właśnie list “Frau A.” zapoczątkował sprawę “Białego Legionu” – rzekomej nielegalnej formacji zbrojnej, która miała na Białorusi przygotowywać masowe zamieszki.
W co prezydencka gazeta uzbroiła Biały Legion: analiza „dowodów”
„Biały Legion” – Łukaszenka oskarża tajemniczą organizację o przygotowywanie przewrotu na Białorusi
DR, PJr, belsat.eu