Sejm Litwy przeciwko zaostrzeniu ograniczeń dla Białorusinów przebywających w kraju

W porządku obrad litewskiego Sejmu znalazł się projekt ujednolicenia sankcji wobec obywateli Białorusi i Rosji. Poprawki te zostały odrzucone. Za ich odrzuceniem lobbowała Swiatłana Cichanouskaja, która dziękowała deputowanym za umiejętność oddzielenia Białorusinów od reżimu Łukaszenki i niewrzucania ich do jednego worka z Rosjanami.

Według przewodniczącego sejmowej komisji spraw zagranicznych Žygimantasa Pavilionisa przyjęcie poprawek zaostrzających sankcję wobec obywateli Białorusi było „nie do przyjęcia”, ponieważ władze Litwy „od 30 lat odróżniają Białorusinów od reżimu”.

– Ludzie, którzy popierają okupację lub chwalą Putina, to nie tylko Białorusini – powiedział, podkreślając, że niedopuszczalne jest oskarżanie konkretnego narodu.

Według niego „nie można karać całego narodu i utożsamiać go z reżimem”.

Z kolei poseł Audronius Ažubalis powiedział, że po tym, jak Rosja rozpoczęła wojnę przeciwko Ukrainie, a Białoruś ją poparła, Wilno zmieniło swoje podejście. W związku z tym „restrykcyjne warunki stosowane wobec obywateli Rosji powinny mieć również zastosowanie wobec obywateli Białorusi”.

Po tym, jak litewski Sejm zdecydował się nie zakazywać obywatelom Białorusi kupowania nieruchomości na Litwie, Ažubalis powiedział, że czyni to prawo bezużytecznym i „otwiera drzwi dla białoruskich oligarchów”.

Zgodnie z ustawą, przyjętą w ubiegłym roku i przedłużoną przez posłów o rok, Rosjanie i Białorusini mają ograniczone możliwości uzyskania litewskich wiz i statusu e-rezydenta. Zdolność obywateli Rosji do przyjazdu na Litwę i zakupu nieruchomości jest jeszcze trudniejsza, a wnioski o zezwolenie na pobyt na Litwie nie są od nich tymczasowo przyjmowane.

Niedawno też litewski Sejm odrzucił projekt ustawy zakładający możliwość odebrania prawa pobytu obywatelom Białorusi i Rosji, którzy zbyt często odwiedzają ojczyzny. Jego pomysłodawcy argumentowali, że osoby takie są narażone na werbunek przez białoruskie służby.

Wyniki głosowania skomentowała liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouskaja.

– W ostatnich tygodniach wykonano wiele pracy – dziesiątki spotkań, negocjacji i dyskusji – aby uzyskać większość głosów przeciwko poprawkom. Wspólnie z naszymi litewskimi partnerami i przyjaciółmi znaleźliśmy kompromis – chroniąc jednocześnie interesy Białorusinów. Chciałabym podziękować wszystkim deputowanym, którzy zdają sobie sprawę, że Białoruś to nie Łukaszenka, a Białorusini to nie Rosjanie. Dziękuję wszystkim, którzy wspierają europejski wybór Białorusinów – napisała.

Sejm Litwy poparł rónież zakaz importu na Litwę produktów rolnych i pasz pochodzenia rosyjskiego lub białoruskiego. Konkretna lista zakazanych produktów zostanie zatwierdzona przez rząd. Przyjęta ustawa będzie obowiązywać do 2 maja 2025 roku. Wciąż jednak musi zostać podpisana przez prezydenta Litwy Gitanasa Nausėdę.

Jakub Chrust, lp/ belsat.eu