Białoruscy obrońcy praw człowieka uznali Andrieja Nowikowa, wolontariusza komitetu wyborczego Swiatłany Cichanouskiej, za nowego więźnia politycznego. To oskarżony w “sprawie Cichanouskiego”.
Andriej Nowikow jest obywatelem Rosji od lat mieszkającym na Białorusi. Ma żonę i dwoje niepełnoletnich dzieci.
6 czerwca został zatrzymany we wsi Prusy w rejonie postawskim. Najpierw trafił na komendę w Postawach, gdzie został oskarżony o udział w nielegalnym zgromadzeniu.
Od 11 czerwca jest przetrzymywany w areszcie śledczym KGB przy ulicy Wołodarskiego w Mińsku. Włączono go do “sprawy Cichanouskiego”, oskarżając o organizację i przygotowanie działań, które poważnie zakłócają porządek publiczny.
Trzynaście organizacji obrony praw człowieka uznało we wspólnym oświadczeniu, że śledztwo przeciwko aktywiście ma charakter polityczny i mogło zostać zlecone przez białoruskie władze.
– Oficjalnie uznajemy Andrieja Nowikowa za więźnia politycznego, żądamy jego natychmiastowego uwolnienia i zamknięcia wszczętej przeciwko niemu sprawy karnej – czytamy w piśmie opublikowanym przez Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”.
“Sprawa Cichanouskiego” została wszczęta po milicyjnej prowokacji 29 maja w Grodnie. Podczas zbiórki podpisów poparcia dla niezależnej kandydatki na prezydenta Białorusi Swiatłany Cichanouskiej doszło do przepychanek z udziałem dwóch prostytutek i funkcjonariuszy. Jeden z milicjantów upadł, co pozwoliło służbom zatrzymać 10 osób, w tym Siarhieja Cichanouskiego – blogera, niedopuszczonego do wyborów kandydata i szefa sztabu wyborczego swojej żony.
Następnego dnia MSW poinformowało o wszczęciu sprawy karnej o użycie siły wobec funkcjonariusza i organizację nielegalnego zgromadzenia. Zatrzymani trafili do aresztu śledczego KGB, a w ich domach przeprowadzono rewizje. Podczas trzeciego przeszukania, na działce Cichanouskiego, śledczy znaleźli 900 tysięcy dolarów. Swiatłana Cichanouska i jej sztab poinformowali, że pieniądze zostały podrzucone przez służby w celu zdyskredytowania kandydatki i jej męża.
9 czerwca trzynaście białoruskich organizacji obrony praw człowieka uznało za więźniów politycznych 7 oskarżonych w sprawie: Siarhieja Cichanouskiego, Arcioma Sakawa, Wiarhilija Uszaka, Zmitra Furmanawa, Wasila Babrouskiego, Alaksandra Aranowicza i Uładzimira Nawumika. Dwóch pozostałych oskarżonych – Uładzimira Knihę i Jauhiena Razniczenkę nie uznano za więźniów politycznych. Są oskarżeni o użycie siły wobec milicji.
11 czerwca przewodniczący Komitetu Śledczego Iwan Nackiewicz poinformował o 10 oskarżonych w “sprawie Cichanouskiego”. Tym dziesiątym oskarżonym jest właśnie Andriej Nowikow.
Od początku maja na Białorusi trwają represje poprzedzające wybory prezydenckie zaplanowane na 9 sierpnia. Przed sądem stanęło już ponad stu aktywistów i polityków opozycji oraz zwykłych uczestników legalnych wieców wyborczych. W areszcie jest też trzech potencjalnych kandydatów na prezydenta. Poza Cichanouskim to lider Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Paweł Siewiaryniec i lider Socjaldemokratycznej Partii Białorusi Mikoła Statkiewicz. Od czwartku toczy się też śledztwo w sprawie Biełgazprombanku, którego prezesem przez 20 lat był cieszący się największym poparciem kandydat Wiktar Babaryka.
Rządzący od 26 lat prezydent Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że nie odda władzy opozycji, a manifestacje wyborcze zostaną rozpędzone.
Do przerwania represji i uwolnienia zatrzymanych wzywają Unia Europejska, OBWE, USA i Wielka Brytania. Zachód grozi władzom w Mińsku nowymi sankcjami personalnymi.
ii,pj/belsat.eu
