Przedterminowe głosowanie: walka o frekwencję i o urny


W ciągu trwających od czterech dni wyborów parlamentarnych na Białorusi odnotowano prawie 30-procentową frekwencję. Czy rzeczywiście aż tylu wyborców zdążyło spełnić swój „obywatelski obowiązek” jeszcze przed jutrzejszym, głównym dniem głosowania?

Według najnowszych danych z Centralnej Komisji Wyborczej, zagłosowało prawie 1,9 mln osób, czyli 27,5 proc. uprawnionych. Najniższą frekwencję odnotowano w Mińsku (23,05 proc.), a najwyższą – w obwodzie homelskim (29,96 proc.)

– Frekwencję zapewnia się u nas na dwa sposoby. Jeden – to zmuszanie do udziału w głosowaniu. Kiedy ludzi zapędza się do lokali wyborczych, zmuszając ich właśnie do udziału w głosowaniu przedterminowym – mówi Uładzimir Łabkowicz z kampanii „Obrońcy Praw Człowieka – Za Wolne Wybory”. – Druga sprawa to nierealna frekwencja. Całkowicie sfałszowana, liczby bierze się „z sufitu” i wpisuje.

Wiadomości
238 incydentów w 3 dni. Fałszywe wybory na Białorusi
2019.11.15 19:56

Centralna Komisja Wyborcza tradycyjnie tłumaczy, że głosowanie przedterminowe jest praktykowane dla wygody obywateli, ale obrońcy praw człowieka nie mają wątpliwości: to wygodne narzędzie fałszerstw. Do lokali wyborczych wręcz „zagania się” tych, na których najłatwiej wywrzeć presję. To m.in. studenci, a szczególnie ci mieszkający w akademikach.

Na ulicach Mińska zapytaliśmy młodych ludzi, czy znany jest im taki proceder:

– No tak: mówią niby, że jesteście już dorośli, więc idźcie i zagłosujcie, a nic wam za to się nie stanie…

– Mówią, że proszą o zagłosowanie. To jedyne, co słyszałem od moich kolegów, którzy się uczą. A więcej – nic.

– Przyjaciele się żalą, że ich zmuszają. Szczególnie tych, którzy mieszkają w akademiku, że naciskano na nich. Taka bardziej presja moralna – usłyszeliśmy w odpowiedzi.

Wybory
Komisje zaczęły fałszować wybory na Białorusi
2019.11.13 15:34

Fakty wywierania takiej presji ujawniła Alina Szmigiel, studentka pierwszego roku Uniwersytetu Ekonomicznego w Mińsku. Opublikowała ona nagranie z apelami jednej z wykładowczyń o udział w przedterminowym głosowaniu:

– Powinniście to zrobić do niedzieli. Dlaczego? Bo potem będą się czepiać szefa katedry i dziekanat. Nie chcę, żeby moją grupę, mnie i jeszcze kogoś nękano z tego powodu…

Po opublikowaniu nagrania z tymi prośbami dziewczynę zaczęli krytykować inni studenci. Za to, że rzekomo naraziła wykładowczynię.

– Ona jest bardzo dobrym kuratorem, robi wszystko dla naszej grupy – tłumaczy się teraz dziewczyna. – Ale swoim nagraniem chciałam pokazać, że naciskano na nią z góry, a ona wykonywała swoją pracę i robiła co jej kazano.

Część studentów poparła jednak działania koleżanki i zorganizowała pikietę pod murami uczelni. Celem akcji był też protest przeciwko samemu wykorzystywaniu w ten sposób procedury przedterminowego głosowania.

– Naruszenie polega konkretnie na tym, że nikt nie może być zmuszany do głosowania przed dniem wyborów – przypominali uczestnicy pikiety. – To artykuł 185 KK!

A niezależni obserwatorzy na wyborach skarżą się na ograniczanie ich praw. W Brześciu z lokalu wyborczego usunięto Alaksandra Matwiejuka – za jego uwagi co do pracy komisji.

– W kabinach do głosowania „ptaszkiem” zaznaczono, na kogo należy głosować, czyli na kandydata prorządowego. Przychodzi wyborca i pyta się, w jaki sposób należy głosować. A jemu odpowiadają: „Proszę iść do kabiny, tam jest wszystko narysowane” – dzielił się swoimi spostrzeżeniami Matwiejuk.

Wcześniej akredytacji pozbawiono niezależnego obserwatora, który poinformował, że w innym lokalu wyborczym w tym samym mieście udaremnił próbę wrzucenia do urny całej paczki kart do głosowania.

Aktualizacja
Obserwator zauważył fałszerstwa? Usunąć obserwatora!
2019.11.15 08:31

A w Grodnie, w opieczętowanym na noc lokalu wyborczym doszło do zadziwiającego incydentu. Obserwatorzy zauważyli, że rano flaga państwowa znajdująca się tuż obok urny do głosowania, była zawieszona w zupełnie inny sposób niż poprzedniego dnia wieczorem.

Materiał wideo na ten temat ukazał się w wydaniu programu informacyjnego “Obiektyw”:

Tacciana Ułasienka, cez/ belsat.eu

Aktualności