Milicja tłumaczy, dlaczego prześladuje pokojowych demonstrantów


Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odpowiedziało na pytania, dlaczego zatrzymuje uczestników pokojowych protestów i wieców wyborczych. Od początku kampanii wyborczej w kraju zatrzymano około 700 polityków, aktywistów i zwolenników opozycji. 25 osób uznano za więźniów politycznych.

Brutalne zatrzymania na Białorusi

Te obrazki mówią za siebie, Białorusinom wyczerpała się ich legendarna cierpliwość wobec prezydenta panującego od 26 lat bez przerwy

Opublikowany przez Biełsat po polsku Sobota, 20 czerwca 2020

W odpowiedzi na pytania obywateli, MSW oświadczyło, że zgromadzenia masowe w ramach kampanii wyborczej są legalne tylko w miejscach wyznaczonych przez władze. Tymczasem Białorusini manifestują swoje niezadowolenie z 26 lat rządów Alaksandra Łukaszenki tam, gdzie sami mają na to ochotę – np. poprzez bicie brawa na chodnikach w centrach miast, co jest nielegalne.

– W celu profilaktyki naruszeń prawa o imprezach masowych funkcjonariusze najpierw informują uczestników o tym, że łamią prawo. Potem osoby dalej naruszające porządek są pociągane do odpowiedzialności – tłumaczy milicja.

Wiadomości
Wybory na Białorusi: konkurentom Łukaszenki trudniej agitować
2020.07.06 16:32

Duże kontrowersje budzi także fakt, że w przedwyborczych represjach biorą udział nieumundurowani funkcjonariusze. Dokonują oni zatrzymań i pobić obywateli, ale też nagrywają uczestników akcji na wideo.

– Milicjanci pracują w ustalonych formach umundurowania. Tylko w niektórych przypadkach kierujący działaniami mogą podjąć decyzję o wykonywaniu obowiązków w cywilnych ubraniach, co nie jest sprzeczne z istniejącym prawem – tłumaczy milicja.

O ile obywatel nie ma prawa do pokojowego manifestowania swoich przekonań, to funkcjonariusz ma prawo użyć siły i środków przymusu bezpośredniego.

MSW twierdzi, że milicjant ma obowiązek podać swój stopień i nazwisko. Jednak jest z tego zwolniony w przypadku przeciwdziałania łamaniu prawa i zatrzymywania osób, które się tego dopuściły. Obywatele niezadowoleni z działań milicji mają prawo do zaskarżenia ich postępowania. Trudno to jednak zrobić, gdy bijący demonstranta mundurowy pozostaje anonimowy.

Opinie
Paweł Usau: Białoruś czeka reżim wojskowy
2020.07.06 15:55

sk,pj/belsat.eu

Aktualności