Oficjalne sformułowanie to „niewykonanie poleceń” prezydenta i „nienależne wykonywanie obowiązków służbowych”.
Z posadami pożegnali się szefowie resortów architektury i budownictwa oraz przemysłu – Anatol Czorny i Wital Wouk.
W prezydenckim dekrecie znalazły się też inne nazwiska. Mikałajowi Szarstniowowi, szefowi obwodowych władz w Witebsku, udało się zachować stanowisko. Prezydencki gniew zakończył się dla niego „tylko” surową naganą.
Czytajcie więcej:
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Stanisłau Zaś oraz szef Państwowego Komitetu Wojskowo-Przemysłowego Aleh Dzwihalou zostali ostrzeżeni o „nieodpowiednim stopniu” ich kompetencji. Ten sam zarzut miał gorsze konsekwencje dla przewodniczącego Orszańskiego Rejonowego Komitetu Wykonawczego Alaksandr Paźniak, który również pożegnał się ze swoim fotelem.
Dzisiejsze dymisje i nagany to ciąg dalszy skutków wizytacji, którą kilka dni temu Alaksandr Łukaszenka przeprowadził w Orszy. Uznał, że to co mu tam pokazano, jest nieudolną pokazówką i zażądał wyrzucenia winnych tego urzędników oraz członków rządu odpowiedzialnych za faktyczny, opłakany stan rzeczy.
Czytajcie więcej:
JW, cez/belsat.eu