Alaksandra Łukaszenkę w okularach pokazały państwowe kanały telewizyjne ONT i Biełaruś 1. Podczas narady ws. walki z epidemią koronawirusa założył je czytając liczbę zgonów z powodu zakażenia – oficjalnie jest ich tylko 13.
Pozwoliło mu to stwierdzić, że na Covid-19 umiera znacznie mniej osób, niż w powodu innych chorób, samobójstw, zabójstwa i wypadków. Statystyki te podała potem państwowa telewizja.
Niektóre niezależne media podały, że Alaksandr Łukaszenka po raz pierwszy pokazał się publicznie w okularach. Był to jednak przynajmniej drugi taki wypadek. W 2016 roku założył je podczas spotkania z rosyjską prasą. Powiedział wtedy:
– Takie mi dokumenty dali, że muszę okulary założyć. Chyba pierwszy raz w życiu.
Konferencja była wtedy transmitowana na żywo jedynie w radiu – w telewizji nie pokazano prezydenta w okularach.
O pogarszającym się wzroku białoruskiego przywódcy mówi się od 2016 roku. Dziennikarze zwrócili uwagę na to, że podczas narad i spotkań z mediami dla Łukaszenki przygotowywane są dokumenty z literami tak dużymi, by nie musiał korzystać z okularów. Blogerzy przypominają, że po raz pierwszy zauważono je na stole przed prezydentem już w 2012 roku. Wtedy jednak nie pokazał się z okularami na nosie.
65-letni przywódca kreuje się na okaz zdrowia. Regularnie uprawia sport (hokej, biegi narciarskie i biegi na narto-rolkach) i dba o dietę. Ostatnio publicznie stwierdził, że nie boi się także zakażenia koronawirusem, bo ma silny organizm. Zadeklarował, że nie wykonywał testów na Covid-19 i jest gotów osobiście pomagać w leczeniu pacjentów.
ii,pj/belsat.eu
