Centrum ochrony praw człowieka “Wiasna” uznało blogera Siarhieja Cichanouskiego za więźnia politycznego. Przeciwnik prezydenta Łukaszenki został ponownie aresztowany za spotkanie ze swoimi zwolennikami.
“Wiasna” podjęła taką decyzję wczoraj, 31 maja. Obrońcy praw człowieka żądają od władz Białorusi natychmiastowego uwolnienia więźnia.
Siarhiej Cichanouski został zatrzymany w piątek 29 maja w Grodnie. Kierował tam legalną zbiórką podpisów za kandydaturą jego żony Swiatłany Cichanouskiej na prezydenta Białorusi. Jemu samemu władze uniemożliwiły wcześniej start w wyborach.
Podczas pikiety doszło najprawdopodobniej do milicyjnej prowokacji. Konflikt wywołały dwie kobiety, zidentyfikowane przez mieszkańców Grodna jako prostytutki. Doszło do szamotaniny, podczas której upadł funkcjonariusz operacyjny milicji. Dało to pretekst do zatrzymania około 15 uczestników legalnego zgromadzenia, w tym Cichanouskiego.
Następnego dnia, w sobotę 30 maja, białoruskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało o wszczęciu sprawy karnej przeciwko blogerowi. Jest on podejrzany o użycie siły w stosunku do milicji. Wiadomo, że ośmiu zatrzymanych przewieziono do aresztu śledczego w Mińsku.
Obrońcy praw człowieka poinformowali, że do zatrzymania doszło po nielegalnej interwencji milicji w trakcie pikiety odbywającej się zgodnie z prawem. Przypominają, że jest to drugi raz, gdy Cichanouski został zatrzymany za udział w spotkaniu ze swoimi zwolennikami – po raz pierwszy trafił do aresztu na początku maja.
– Pozwala nam to oświadczyć, że śledztwo kryminalne przeciwni Siarhiejowi Cichanouskiego jest motywowane politycznie. A sam Cichanouski jest więźniem politycznym – stwierdzają obrońcy praw człowieka z “Wiasny”.
Domagają się też od władz Białorusi natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych i przerwania represji wobec przeciwników politycznych.
Przed białoruskie sądy trafili dziś pierwsi zatrzymani podczas legalnych pikiet wyborczych. Wśród nich wieloletni lider opozycji Mikoła Statkiewicz, którego wczoraj zatrzymano w drodze na wiec. Został skazany na 15 dni aresztu.
wja, pj/belsat.eu
