W sobotę ludzie w mundurach wojskowych zablokowali jedną z ulic w białoruskiej stolicy. Mieszkańcy Mińska przesłali do redakcji Tochka.by materiał wideo o tym, jak w dzielnicy Łoszyca na środku jezdni ustawiono blokadę z betonowych bloków i worków z piaskiem.
Okazało się, że wojsko zablokowało koniec ślepej ulicy Władysława Syrokomli. Miejsce to jest położone przy stacji kolejowej Łoszyca.
Powstał tam tzw. “blokpost” – posterunek kontrolny z worków z piaskiem, bloków betonowych i szlabanu.
Nieopodal znajduje się też wojskowy obóz polowy – namiot przykryto siatką maskującą.
Wojsko poinformowało, że szkolą się tam wojska obrony terytorialnej. Potrwa to jeszcze około tygodnia.
Ostatnio obrona terytorialna Białorusi trenuje w całym kraju. Nie tylko na lądzie, ale nawet na wodzie. Szkolenie wojskowe odbyło się 26 maja nad rzeką Soż w obwodzie homelskim nieopodal granicy z Ukrainą.
– Obrona terytorialna jest przekształcana z systemu zapewniającego bezpieczeństwo w pełnoprawny system bojowy – zapowiedział szumnie łukaszenkowski minister obrony Wiktor Chrenin na otwarciu ćwiczeń wojskowych.
Zgodnie z ideą szkolenia ochotnicy z obrony terytorialnej rzekomo łapali umownych sabotażystów. Obronę terytorialną miały też wspierać pododdziały desantowe Sił Operacji Specjalnych.
pj/belsat.eu wg East24.info