Koleje Gruzińskie zakupią od Rosji lokomotywy elektryczne za blisko 70 milionów dolarów


Rosyjski holding Ural Locomotives dostarczy Gruzji lokomotywy elektryczne za pośrednictwem swojego pośrednika – podał gruziński portal Business Press News. Do niedawna rosyjska firma była własnością czołowego rosyjskiego biznesmena, który trafił na listy sankcyjne po pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę.

Zdjęcie ilustracyjne. Napis na drzewie w Tbilisi: „Nienawidziłem Rosji, zanim stało się to modne.” Tbilisi, Gruzja. 26 listopada 2023 roku.
Zdj. Leon Pińczak / Biełsat

Według Business Press News Koleje Gruzińskie ogłosiły przetarg na dostawę lokomotyw elektrycznych w listopadzie tego roku. 5 grudnia ogłoszono zwycięzcę przetargu – firmę Georgia Ltd. Wartość kontraktu wynosi 183,8 mln GEL (266,5 mln PLN). Zgodnie z umową przetargową, rosyjska firma Ural Locomotives przekaże sprzęt dostawcy.

Według rejestru przedsiębiorców Georgia Ltd została założona w 2010 roku. Właścicielem 100 procent udziałów spółki jest Gela Dzidzikashvili (według jego profilu LinkedIn firma została założona w 1991 roku).

Ural Locomotives jest częścią Sinara Group z siedzibą w Jekaterynburgu, do niedawna należącej do rosyjskiego miliardera Dmitrija Pumpianskiego (#70 na rosyjskiej liście Forbesa, majątek 1,7 mld USD).

W marcu 2022 roku Pumpianskij trafił na listę sankcji UE za wspieranie wojny przeciwko Ukrainie. Później sankcje na biznesmena nałożyły także USA i Wielka Brytania. W tym samym miesiącu rosyjski Forbes poinformował, że miliarder nie jest już beneficjentem Sinary i zrezygnował z członkostwa w jej zarządzie.

Analiza
Gruzja. Rok 2023 już rekordowy pod względem liczby nieruchomości kupionych przez Rosjan
2023.12.05 11:01

Gruzini boją się rosyjskiej agresji, a biznes kwitnie

8 sierpnia 2008 roku wojska rosyjskie wkroczyły do separatystycznych regionów północnej Gruzji – Abchazji i Osetii Południowej. W ciągu czterech dni walk Rosja odebrała Gruzji prawie 20 procent terytorium, które od tego czasu de facto okupuje.

Niepodległość Osetii Południowej i Abchazji nie jest uznawana ani przez Gruzję, ani przez większość krajów świata. Samozwańcze republiki są uznawane tylko przez Rosję, Nikaraguę, Wenezuelę, Nauru, Syrię oraz separatystyczne republiki Górskiego Karabachu (która przestanie istnieć 1 stycznia 2024 roku po trzeciej wojnie w Karabachu) i Naddniestrza. Osetia Południowa i Abchazja wzajemnie uznały swoją niepodległość w 2006 roku.

Zdjęcie ilustracyjne. Gmach Ilia State University z flagami Gruzji i Ukrainy. Tbilisi, Gruzja. 26 listopada 2023 roku.
Zdj. Leon Pińczak / Biełsat

Według sondażu przeprowadzonego w kwietniu 2023 roku, chociaż głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa w Gruzji jest ubóstwo (uważa tak 50 procent respondentów), Gruzini obawiają się również rosyjskiej agresji (48 procent). Według 22 procent respondentów głównym zagrożeniem jest wojna na Ukrainie.

Po ogłoszeniu przez Władimira Putina tzw. częściowej mobilizacji we wrześniu 2022 roku, Gruzja stała się jednym z najpopularniejszych kierunków emigracji dla Rosjan uciekających przed poborem do wojska. Według gruzińskiej prezydent Salome Zurabiszwili do jej kraju przybyło 700 tys. Rosjan, z czego około 100 tys. pozostaje w kraju do dziś. Według innego sondażu niemal 100 procent Rosjan, którzy pozostają w Gruzji, ma negatywny stosunek do polityki Kremla i nie ufa rosyjskiemu rządowi.

Wywiad
Gruzja – kraj wielkich paradoksów
2023.03.18 14:08

Aleksander Orłow/ vot-tak.tv, lp/ belsat.eu

Aktualności