Masowe protesty w Baszkirii. Czy to krok do rozpadu Rosji?


17 stycznia sąd w rosyjskiej Baszkirii skazał aktywistę Faila Ałsynowa na cztery lata więzienia pod zarzutem podżegania do nienawiści. Tysiące mieszkańców Baszkortostanu (jak Baszkirzy nazywają swoją ojczyznę) przyszły wesprzeć działacza. W rezultacie akcja protestacyjna przerodziła się w starcia z policją. Służby użyły gazu łzawiącego i granatów hukowych, zatrzymano kilkadziesiąt osób i wszczęto sprawy karne dotyczące masowych zamieszek. Reporterka naszego rosyjskojęzycznego portalu Vot Tak sprawdziła, jak protesty wpływają na sytuację w Baszkirii i co ma z tym wspólnego polityka władz regionalnych.

Protest Baszkirów przeciwko skazaniu aktywisty Faila Asłynowa. Ufa, 17.01.2024 r. Zdjęcie z sieci społecznościowych

Istota sprawy

Sprawa karna przeciwko Failowi Ałsynowowi została wszczęta w sierpniu 2023 roku. Aktywistę oskarżono o „podżeganie do nienawiści lub wrogości” z powodu przemówienia w języku baszkirskim, wygłoszonego w kwietniu na zebraniu rady wiejskiej przeciwko nielegalnemu wydobyciu złota w regionie. Śledczy utrzymują, że użył on mowy nienawiści wobec mieszkańców Kaukazu lub Azji Środkowej oraz Ormian.

– Ormianie wrócą do ojczyzny, „kara khalyk” – do siebie, Rosjanie – do swojego Riazania, Tatarzy – do swojego Tatarstanu. My nie możemy wyjechać, nie mamy innego domu, nasz dom jest tutaj! – powiedział aktywista.

Według eksperta sądowego stwierdzenie „kara khalyk” w tym kontekście miało pełnić rolę obelżywego określenia stosowanego w odniesieniu do mieszkańców Azji Środkowej – „chacze”, „czurki”, „czarnuchy”. Jednak tatarska encyklopedia tłumaczy to wyrażenie jako „czerń”, „czarny lud” – umowna nazwa feudalnej ludności Złotej Ordy, Astrachania, Kazania, Syberii i innych ówczesnych państw tatarskich.

15 grudnia, w dniu, w którym Ałsynow miał usłyszeć wyrok, przed budynkiem sądu w Ufie zebrało się co najmniej tysiąc Baszkirów. Domagali się uwolnienia aktywisty i dymisji szefa regionu Radija Chabirowa.

Wyrok tego dnia nie zapadł – rozprawę odroczono do 17 grudnia. W przeddzień jej wznowienia policja zatrzymała Ilnara Galina, byłego przewodniczącego radykalnej organizacji Baszkort, działającej na rzecz ludności baszkirskiej i uznanej w Rosji za organizację ekstremistyczną, a także zatrzymała aktywistów Julaja Aralbajewa, Rafaiła Abdrachmanowa i Fanzil Achmetszi. Funkcjonariusze usunęli górę śniegu, na której przemawiali protestujący, a wydziały Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Baszkortostanu rozpowszechniły komunikaty o odpowiedzialności karnej za udział w protestach.

Mężczyzna zraniony podczas protestu w Bajmaku. 17.01.2024 r.
Zdj. Sota

Jednak wszystkie te środki zastraszania nie zadziałały. 17 stycznia przed sądem ponownie zebrały się setki osób. Po ogłoszeniu wyroku rozpoczęły się starcia z policją. Protestujący nie chcieli przepuścić policyjnej więźniarki, w której przewożony był Ałsynow. Policjanci użyli wtedy gazu łzawiącego i granatów hukowych – dziesiątki osób zostało rannych, a na miejsce starć przyjechało kilka karetek pogotowia. Następnie ojciec Faila Ałsynowa zwrócił się do protestujących i poprosił ich o rozejście się, aby uniknąć dalszych starć.

Wideo
Rośnie napięcie w rosyjskiej Baszkirii
2024.01.17 11:08

Kilka godzin po rozpoczęciu protestu z Telegramu zaczęły być usuwane kanały relacjonujące zamieszki. W momencie publikacji tego tekstu nie ma dostępu do kanału informacyjnego RusNews i kanału utworzonego dla wsparcia Ałsynowa. Według przedstawicieli projektu na rzecz praw człowieka „Sietiewyje swobody” (ros. Wolności w sieci) może to być spowodowane masowymi skargami na kanały ze strony prorządowych botów.

Jak podkreśla kanał NieMoskwa, akcja jest ignorowana w rosyjskich mediach państwowych. Przeciwko protestującym w Baszkirii policja wszczęła sprawy karne. Komitet Śledczy (odpowiednik prokuratury) wyjaśnił później, że są to sprawy karne wszczęte na podstawie artykułów dotyczących organizacji i udziału w masowych zamieszkach (art. 212 cz. 2 Kodeksu Karnego Rosji), a także użycia przemocy wobec przedstawiciela władz (art. 318 cz. 1 KK). Zatrzymano kilkadziesiąt osób.

Do wyroku skazującego Ałsynowa przyczynił się szef Republiki Baszkortostanu Radij Chabirow. To on w maju 2023 roku napisał skargę na aktywistę, która stała się podstawą do wszczęcia sprawy karnej. Jednak spór między Ałsynowem i Chabirowem rozpoczął się kilka lat wcześniej.

Skazany baszkirski aktywista Fail Ałsynow. Zdjęcie z VK

Fail Ałsynow był współprzewodniczącym zakazanej w Rosji organizacji Baszkort, założonej w 2014 roku. Ruch, do którego należało około tysiąca osób, opowiadał się za suwerennością Baszkirii, a także działał na rzecz języka i kultury baszkirskiej. Jego członkowie bronili również szychanów (samotnych gór) Toratau i Kusztau, a także innych pomników przyrody. Ponadto aktywiści ostro krytykowali szefa regionu Radija Chabirowa, który przejął władzę w republice w 2018 roku.

– Taki przywódca nam nie odpowiada. Przede wszystkim nie stara się on spełniać potrzeb mieszkańców Baszkirii, ale prezydenta Putina – takie stanowisko wyraził Ałsynow w wywiadzie dla portalu Riealnoje Wriemia w 2019 roku.

Czarę goryczy przelała decyzja Chabirowa o przekazaniu góry Kusztau pod tereny przemysłowe Baszkirskiej Kompanii Sodowej, czemu sprzeciwiali się mieszkańcy regionu.

– Zdecydował za ludzi, że szychan Kusztau powinien zostać przekazany do eksploatacji. Chociaż konstytucja stanowi, że ziemia należy do wielonarodowościowego społeczeństwa. A opinia mieszkańców, którzy żyją w pobliżu Kusztau, którzy organizują spore flash moby, nie jest brana pod uwagę. Jak po czymś takim możemy popierać Chabirowa? – mówił z oburzeniem Ałsynow w 2019 roku.

W 2020 roku aktywiści złożyli „wotum nieufności” wobec Chabirowa. Autorzy dokumentu stwierdzili, że za jego rządów „nie rozwiązano problemu języka baszkirskiego, nie zostały podniesione kwestie federalizmu i stosunków dwustronnych między Republiką Baszkortostanu a Federacją Rosyjską, a problemy przestępczości na tle etnicznym wciąż występują”.

Stowarzyszenie zostało uznane za ekstremistyczne w 2020 roku. Zdaniem aktywistów Chabirow sam zainicjował ten proces.

Kim jest Radij Chabirow

Radij Chabirow podczas rozmowy z Władimirem Putinem. Zdjęcie ze strony szefa Republiki Baszkortostan

W latach 2003-2008 Chabirow kierował administracją szefa Republiki Baszkortostanu Murtaza Rachimowa. W ostatnim roku swojej pracy na tym stanowisku został figurantem sprawy karnej o skrywanie prawdziwych dochodów. Jednak sprawa została później zamknięta „z powodu niewykrycia przestępstwa”.

Podejrzenie popełnienia przestępstwa nie przeszkodziło Chabirowowi w kontynuowaniu kariery. Wkrótce został szefem wydziału ds. Współpracy ze Zgromadzeniem Federalnym i partiami politycznymi w Wydziale Polityki Wewnętrznej Administracji Prezydenta. Następnie został zastępcą szefa administracji prezydenta, na którym to stanowisku nadzorował kwestie interakcji między administracją prezydencką a parlamentem.

W październiku 2018 roku Radij Chabirow został mianowany przez prezydenta Rosji Władimira Putina na stanowisko zastępcy szefa administracji Baszkirii. Wcześniej kierował krasnogorskim okręgiem miejskim w obwodzie moskiewskim. Rok później Chabirow wygrał wybory na szefa republiki, otrzymując 82,02 proc. głosów w pierwszej turze.

Od początku inwazji Rosji na Ukrainę Chabirow popiera wojnę. Znajduje się na liście „skorumpowanych i podżegaczy wojny” Fundacji Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego. Kanada, Wielka Brytania, USA, Australia i Nowa Zelandia nałożyły na niego sankcje.

Wideo
Kilkutysięczny protest Baszkirów. Co się stało?
2024.01.15 14:31

Do czego mogą doprowadzić protesty

Rosyjski politolog Abbas Gallamow, który działał w administracji prezydenckiej Republiki Baszkortostanu do 2014 roku, powiedział w rozmowie z Vot Tak, że to, co dzieje się teraz w Baszkirii, nie jest protestem o podłożu politycznym, a etnicznym.

– To jest protest tzw. narodu prowincji. Ludzi, którzy przez wiele lat, a nawet dekad, byli bastionem reżimu Putina – wyjaśnia ekspert.

Politolog zwraca również uwagę, że większość protestujących to etniczni Baszkirzy. Ich niezadowolenie z władz dojrzewało przez długi czas i zdążyło zbliżyć się do apogeum.

– Jest to protest o bardzo silnym zabarwieniu etnicznym i z potencjałem do tendencji separatystycznych. Na lokalnych forach i kanałach na Telegramie już toczy się dyskusja o tym, czy Rosja się rozpadnie. Oczywiście Baszkiria nie stanie się jutro niepodległym państwem, ale protest ma taki potencjał – twierdzi Gallamow.

Zdaniem eksperta powodem protestu jest nie tyle sprawa aktywisty Ałsynowa, co sam szef republiki Chabirow, który reprezentuje interesy władz federalnych w regionie.

– Pierwszy szef Baszkirii, Murtaza Rachimow, był agentem Baszkirii w Moskwie. A ten [Chabirow] jest agentem Moskwy w Baszkirii. Jak na razie miejscowi wciąż proszą Moskwę o usunięcie go, o interwencję. Nie ma na ten moment antyputinowskich haseł, ale antyrosyjskie już słychać – wyjaśnia ekspert.

Wiadomości
Baszkiria: Policja rozpędziła wiec pod pomnikiem przywódcy powstania. Kreml zabrał głos
2024.01.19 12:09

Walerija Mikajewa/vot-tak.tv, ksz/belsat.eu

Aktualności