Białoruś. W Bobrujsku zmarła nagle represjonowana matka trojga dzieci


W Bobrujsku pochowana została Iryna Suryhina, niezależna aktywistka z Bobrujska, matka trojga dzieci.

Jak przekazała jej przyjaciółka, kobieta poczuła się źle, gdy była w domu z młodszym synem i się położyła.

– Mówią, że serce nie wytrzymało – powiedziała.

Wiadomo, że była chronicznie chora.

Tylko najstarsza córka jest pełnoletnia, ma 20 lat. Iryna pozostawiła też ciężko chorą matką, która prawie nie chodzi.

W 2021 roku, podczas tłumienia przez reżim pokojowych protestów po sfałszowanych wyborach, została zatrzymana za zdjęcie z biało-czerwono-białą flagą niezależnej Białorusi. Nakazano jej zapłacenie grzywny o równowartości prawie 2000 dolarów (co dla wielu Białorusinów jest zawrotną kwotą), a rodzina dostała status „społecznie niebezpieczna”. Milicja, jak pisze białoruska redakcja Biełsatu, groziła dzieciom, że zabierze je matce.

– Irina była bardzo dobrym człowiekiem i na zawsze pozostanie w pamięci – powiedział jej pragnący zachować anonimowość przyjaciel.

Opinie
Co może oznaczać wizyta Andżeliki Borys u Andrzeja Dudy i jej spotkanie z Andrzejem Poczobutem
2024.04.17 14:38

MaH/belsat.eu, inf. własna

Aktualności