Rosyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości rozpoczęło kontrolę w Centrum Jelcyna w Jekaterynburgu. Ośrodek zajmuje się działalnością naukową oraz mieści muzeum poświęcone pierwszemu prezydentowi Rosji po upadku ZSRR Borysowi Jelcynowi, który urodził się w tym regionie i rozpoczynał tam swoją karierę polityczną.
O rozpoczęciu śledztwa poinformował w czasie posiedzenia komisji Dumy do spraw badania zaangażowania państw trzecich w sprawy wewnętrzne Rosji wiceminister sprawiedliwości Ołeg Swiridienko. O taką kontrolę miał się zwrócić jeden z deputowanych.
Centrum Jelcyna (ros.: Jelcin Centr) oświadczyło, że podchodzi do sprawy spokojnie, ponieważ nie ma podstaw, aby uznać je za agenta zagranicznego. Otrzymuje ono wsparcie od państwa.
Wcześniej ze strony Kremla padały uwagi dotyczące niektórych działań Centrum Jelcyna, które “rzeczywiście wywołały szerokie kontrowersje, szeroką debatę publiczną”. Tak mówił rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow.
Rok temu Nikita Michałkow, reżyser znany ze swoich imperialistyczno – prawosławnych poglądów oświadczył, że ośrodek powinien być uznany za agenta zagranicznego, czyli instytucję otrzymującą wsparcie z zagranicy. Deputowany do Dumy Anatolij Basserman określił centrum mianem “świątyni totalitarnej sekty liberałów”, a lider komunistów Giennadij Ziuganow zaproponował, aby zamienić je w instytucję zajmującą się patriotycznym wychowaniem. O konieczności poprawienia “ideologii” centrum mówił kierujący Radą do spraw Praw Człowieka przy prezydencie Rosji Walerij Fadiejew.
Centrum zostało otwarte w 2015 roku na podstawie ustawy z 2008 roku mówiącej o utworzeniu tego rodzaju obiektów. W skład jego rady patronackiej (zajmującej się, m.in. dystrybucją środków finansowych) wchodzą, między innymi, szef Administracji Prezydenta Anton Wajno, czy gubernator obwodu swierdłowskiego Jewgienij Kujwaszew.
pp/belsat.eu wg RBK, Kommersant
