Po tym, jak renifery z Norwegii przekroczyły granicę Rosji i przez ponad dwa miesiące pasły się po rosyjskiej stronie Parku Narodowego Pasvik, Rosja zażądała odszkodowania w wysokości 47 mln koron norweskich (równowartość około 18,5 mln zł). Norwegia godzi się wypłacić około 250 tys. koron (równowartość ok 98 tys. złotych).
Jak dotąd, w sumie 42 norweskie renifery zjadały porosty po rosyjskiej stronie. Z tej liczby co najmniej 40 wróciło do Norwegii. Według rosyjskich władz i mediów wszystkie zostały zabite w obawie, żeby nie wróciły do Rosji.
– Zostały zamordowane. Czysty zoocyd – napisała na portalu społecznościowym rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Wcześniej strona rosyjska sama przyznawała, że są to zwierzęta hodowane przez Norwegów na mięso. I argumentowała, że gdyby były to zwierzęta dzikie, zjadanie przez nich chrobotka reniferowego w rezerwacie nie stanowiłoby takiego problemu.
Przy okazji oskarżyła Norwegię o prześladowania ludu północy, Saamów.
Tymczasem Norwegia podjęła kroki, by powstrzymać renifery od przechodzenia na stronę rosyjską, stawiając nowe ogrodzenie. Koszt tej inwestycji to około 3,7 mln koron (równowartość ok. 1,4 mln zł.)
Według rosyjskiej reżimowej agencji TASS wysoka kwota roszczenia rosyjskiego za wkroczenie reniferów wynika z faktu, że obszar parku narodowego jest objęty specjalną ochroną.
Widar Skogan, dyrektor wydziału hodowli reniferów w Norweskiej Dyrekcji Rolnictwa, potwierdził w norweskiej telewizji, że toczyły się rozmowy na temat kwoty rekompensaty i przewidziane są kolejne spotkania.
Wypas reniferów już wcześniej stanowił problem w relacjach między Rosją a Norwegią. Zdaniem TASS nie ma wspólnego porozumienia co do sposobu obliczania rekompensaty.
Natalia Polikarpowa, rosyjska dyrektor tamtejszego rezerwatu przyrody, powiedziała TASS, że przyszłe spotkania będą miały na celu wprowadzenie jednolitego systemu obliczania odszkodowań, który zostanie zatwierdzony przez obie strony.
MaH/belsat.eu wg tv2.no
