Film Daniela Rohera opowiada o przywódcy rosyjskiej opozycji Aleksieju Nawalnym i wydarzeniach związanych z próbą jego otrucia. Premiera odbyła się w styczniu zeszłego roku na festiwalu Sundance.
– To historia jednego człowieka i jego walki z reżimem autorytarnym – mówi o swoim dziele kanadyjski reżyser.
Film miał początkowo opowiadać o jednym ze śledztw prowadzonych przez Christo Grozeva z grupy dziennikarzy śledczych Bellingcat. Skupiono się jednak na próbie otrucia Aleksieja Nawalnego. Kręcono niemal od momentu jego wybudzenia ze śpiączki do zatrzymania w Rosji. Reżyser pokazał pracę Grozeva i Marii Piewczich z Fundacji Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego, którzy starają się wyjaśnić, kto stoi za otruciem.
W ceremonii uczestniczyli żona Nawalnego, Julia oraz dzieci Daria i Zachar.
– Mój mąż jest w więzieniu za mówienie prawdy. Za obronę demokracji. Marzę o tym dniu, gdy będzie wolny i nasz kraj będzie wolny – mówiła.
Decyzja o nagrodzeniu filmu wywołała niezrozumienie na Ukrainie. Aleksiej Nawalny dopiero niedawno zmienił zdanie w kontekście Krymu, uznając, że powinien on wrócić pod kontrolę Kijowa. Wcześniej mówił, między innymi, że nie jest on “kanapką, którą można sobie przekazywać z rąk do rąk”. Rodzina polityka podkreśla teraz przy każdej okazji, że jest on przeciwnikiem wojny, przedstawiając go niemal jak lidera antywojennego ruchu w Rosji.
Organizatorzy uroczystości, mimo dwóch próśb, nie zgodzili się przy tym na występ prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Film “Nawalny” zdobył kilka innych nagród, między innymi za najlepszy dokument polityczny od Brytyjskiej Akademii Filmowej oraz statuetkę na festiwalu Critics’ Choice.
Aleksiej Nawalny został aresztowany w styczniu 2021 roku po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia. Zdaniem polityka zamach na jego życie został zorganizowany przez rosyjskie służby specjalne.
W lutym 2021 roku sąd odwiesił wobec opozycjonisty dawny wyrok więzienia za rzekome defraudacje finansowe. W marcu 2022 roku Nawalny usłyszał kolejny wyrok – dziewięć lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze na podstawie oskarżeń o defraudację i obrazę sądu. 31 maja polityk został oskarżony w następnej sprawie, dotyczącej “tworzenia organizacji ekstremistycznej”, natomiast w październiku do listy zarzutów dodano m.in. “promowanie terroryzmu” i “rehabilitację nazizmu”. W ocenie prawników Nawalnego może mu grozić nawet do 30 lat więzienia.
pp/ belsat.eu