Ostateczna decyzja Erywania w sprawie członkostwa w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) będzie zależeć od tego, czy organizacja sprecyzuje „swoją strefę odpowiedzialności w Armenii” – powiedział premier Nikol Paszynian na konferencji prasowej.
Jak pisze Armenpress, Nikol Paszynian podkreślił, że Armenia zamroziła swoją działalność w ramach ODKB, ale „decyzje i postawy polityczne nie powinny być mylone z procesami natury prawnej”.
Polityk zaznaczył, że ma jedną prośbę i jedno żądanie do ODKB: sprecyzowanie „strefy odpowiedzialności organizacji w Armenii”.
– Nie wywołaliśmy żadnych problemów związanych z ODKB. Wszystkie problemy pojawiły się, gdy zadaliśmy pytanie, jaka jest strefa odpowiedzialności ODKB w Republice Armenii i nie otrzymaliśmy odpowiedzi na to pytanie – podkreślił Paszynian.
Premier Armenii powiedział, że wcześniej ODKB i Federacja Rosyjska zapewniały Erywań, że suwerenne terytorium Armenii jest dla nich „czerwoną linią”. Jednak podczas konfliktu z Azerbejdżanem ta „czerwona linia” została przekroczona, a sojusznicy w ramach ODKB nie zareagowali na to w żaden sposób – przekonywał.
Nikol Paszynian podkreślił, że jeśli ODKB „odpowie na pytanie o strefę odpowiedzialności” w Armenii, a odpowiedź będzie zgodna z percepcją Erywania, problemy między nimi zostaną rozwiązane.
– Jeśli nie, Armenia opuści organizację. Nie mogę powiedzieć kiedy – stwierdził Paszynian.
Stosunki między Armenią a Rosją znajdują się obecnie w głębokim kryzysie. Po tym, jak Rosja nie poparła Ormian w konflikcie z Azerbejdżanem o Górski Karabach, Erywań zaczął szukać nowych sojuszników. Premier Nikol Paszynian otwarcie stwierdził, że kraj nie może dłużej polegać na Moskwie jako gwarancie swojego bezpieczeństwa, po czym Armenia zamroziła swój udział w bloku wojskowym.
Jesienią 2023 roku władze Armenii ratyfikowały Statut Rzymski: na jego podstawie działa Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze, który wydał nakaz aresztowania Władimira Putina za nielegalny wywóz ukraińskich dzieci.
W marcu 2024 roku strona ormiańska poinformowała Rosję o konieczności wycofania rosyjskiej straży granicznej z lotniska międzynarodowego Zvartnots w pobliżu Erywania.
Gleb Nierżyn, lp/ belsat.eu