Dziś w nocy rosyjskie rakiety spadły na budynki mieszkalne i obiekty infrastruktury krytycznej w obwodach kijowskim i lwowskim, zabijając cywilów. Szef Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych odznaczył zasłużonych dziś strażaków.
Przed godziną 3 w nocy na całej Ukrainie ogłoszono alarm lotniczy. Wybuchy rozległy się w Chersoniu, Odessie, Mikołajowie, Lwowie, Kijowie, Winnicy i innych miastach. Według naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy generała Walerija Załużnego Rosjanie odpalili 81 pocisków, w tym hipersoniczne rakiety Kindżał. Jedynie 34 zostały zestrzelone przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.
Około 4 rano pociski trafiły w dwa domy w obwodzie złoczowskim, 50 kilometrów na wschód od Lwowa. Spod gruzów strażacy wydobyli pięcioro zabitych cywilów: trzech mężczyzn i dwie kobiety.
W działaniach wzięło udział 28 funkcjonariuszy Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS, odpowiednika PSP), w tym grupa z psem poszukiwawczym oraz 5 pojazdów specjalnych. Trwa rozbieranie zawalonych budynków.
Rosjanie zaatakowali też południowo-zachodnie dzielnice Kijowa. W wyniku wybuchu doszło do pożaru obiektu infrastruktury energetycznej w rejonie hołosyjiwskim. Został on już ugaszony.
Z kolei w rejonie swiatoszyńskim od odłamków rosyjskich rakiet zapaliło się pięć samochodów stojących na podwórzu osiedla mieszkalnego. Ranne zostały tu trzy osoby, z których dwie trafiły do szpitala, a jedna odmówiła hospitalizacji. Pożar samochodów ugaszono.
W akcjach ratowniczo-gaśniczych wzięło udział 89 strażaków i 23 pojazdy DSNS.
Naczelnik Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy Serhij Kruk odznaczył dziś za poświęcenie strażaków stołecznego garnizonu, którzy wzięli udział w porannych akcjach ratowniczo-gaśniczych.
Medalami “Znak szacunku” i “Za odwagę w nadzwyczajnej sytuacji” nagrodzonych zostało dziewięciu strażaków z 15. Państwowej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej, 35. Państwowej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz Grupy Ratownictwa Górniczego.
– Dzięki waszej niezłomności, a tu nawet fanatycznemu oddaniu się sprawie, którą wykonujecie codziennie, cała Ukraina zna was jako Boheterów bez broni – powiedział Serhij Kruk, zwracając się do strażaków.
W likwidacji skutków rosyjskich nalotów na stolicę Ukrainy udział biorą także ratownicy pola walki z Ochotniczego Batalionu Medycznego “Hospitaljery” (pol. “Szpitalnicy”).
Jak wyjaśnił Biełsatowi przedstawiciel organizacji, do takich akcji wyjeżdżają najlepsi żołnierze medycy, którzy w Kijowie szkolą rekrutów. Ubrania ochronne dla nich przekazali strażacy z Kanady za pośrednictwem centrum logistycznego batalionu w Warszawie. O “Szpitalnikach” pisaliśmy już wcześniej.
pj/belsat.eu