Jekaterina Mizulina, szefowa prokremlowskiej Ligi Bezpiecznego Internetu oświadczyła, że „najbardziej prawdopodobne” jest rozpoczęcie blokowania serwerów VPN w Rosji, począwszy od marca. Właśnie na marzec zaplanowano wybór prezydenta Rosji i rozpoczęcie kolejnej kadencji Władimira Putina.
Liga Bezpiecznego Internetu to organizacja zabiegająca o cenzurowanie internetu. VPN to usługi umożliwiające przeglądanie internetu w trybie incognito. Programów takich używają masowo Rosjanie, bo w inny sposób nie byliby w stanie korzystać z najpopularniejszych zachodnich serwisów społecznościowych i większości zachodnich informacyjnych stron www. Są albo zablokowane przez Rosję, albo w ramach zachodnich sankcji same zamknęły dostęp z terenu Rosji czy Białorusi.
– VPN, zwłaszcza te, które są darmowe, są totalną bramą piekieł (…) To wielka czarna dziura w waszych urządzeniach – przekonywała Mizulina uczniów podczas spotkania w szkole w Jekaterynburgu.
Reżim rosyjski, którego elity same wywodzą się z ZSRR i komunistycznych służb specjalnych, często odwołuje się do quasi-chrześcijańskiej czy (w przypadku np. Kaukazu) do quasi-islamskiej retoryki, między innymi określając Zachód, Ukrainę czy rosyjską opozycję mianem „szatana” i w ogóle diabelskich, demonicznych sił.
Przy tym, wielu przedstawicieli rosyjskich elit przed wprowadzeniem sankcji miało liczne nieruchomości i inny majątek na zachodzie, a nawet obywatelstwo krajów zachodnich. Jednak zwykłych ludzi władze i jej propagandyści straszą Zachodem i piekłem.
Mizulina spytana przez rosyjską młodzież o słuchy mówiące, że władze rosyjskie mają plany zablokowania VPN, odpowiedziała, że to „najbardziej prawdopodobne”.
Dodała jednak, że będzie „technicznie niemożliwe” zablokowanie dostępu do VPN w zupełności, ale celem mogłyby być niektóre najpopularniejsze programy tego typu. Dodała, że celem władz jest ochrona bezpieczeństwa ludzi i ich sprzętu.
W marcu w Rosji odbędą się wybory prezydenta. Niektórzy analitycy sytuacji politycznej w Rosji nie wykluczają, że po potwierdzeniu legitymacji Putina w kraju może zostać ogłoszona kolejna mobilizacja i wprowadzone kolejne poważne restrykcje i ograniczenia wobec społeczeństwa.
Sprawę VPN skomentował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Powiedział, że „na razie” nie podjęto decyzji dotyczącej blokowania VPN.
Kilka dni temu w Rosji doszło do ogromnej awarii internetu. Niektórzy analitycy uważają, że był to efekt uboczny przy pracach nad wprowadzeniem w Rosji tzw. suwerennego internetu, czyli własnego internetu, który nie miałby połączenia z zachodnim.
MaH/belsat.eu wg themoscowtimes.com