„Samobójstwo Europy”. Szef MSZ w Kijowie o perspektywie nieprzyjęcia Ukrainy do NATO

Dmytro Kułeba apeluje, by „nie powtarzać błędu” Angeli Merkel.

– Byłoby samobójstwem, gdyby Europa po wojnie nie przyłączyła Ukrainy – powiedział Kułeba o konieczności członkostwa jego kraju w Sojuszu. – Tylko w ten sposób można zamknąć drzwi rosyjskiej agresji na Europę i region euroatlantycki.

Według niego błędem jest postrzeganie potencjalnego przystąpienia Ukrainy do NATO jako „drogi do nowej wojny”, ponieważ „w rzeczywistości jest to droga do pokoju”.

– Kiedy już będziemy w NATO, Rosja nigdy więcej nie odważy się nas zaatakować – zapewnił w wywiadzie dla dziennika Bild. – Ukraińska armia będzie pomagać państwom wschodniej flanki NATO, które wyrażą chęć wzmocnienia swojej obrony przed rosyjskim zagrożeniem – mówi minister.

Szef ukraińskiej dyplomacji zaapelował także, by „nie powtarzać błędu” ówczesnej kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która w 2008 roku sprzeciwiała się członkostwu Ukrainy w NATO. Kułeba wyraził przekonanie, że ta decyzja dała Rosji możliwość inwazji na Gruzję i aneksji Krymu. Gdyby zaś Ukraina została przyjęta do Sojuszu do 2014 r., to nie doszłoby do okupacji Krymu, wojny w Donbasie i inwazji na pełną skalę.

st/vot-tak.tv, cez/belsat.eu