Mer Moskwy, gorący zwolennik koronawirusowych restrykcji niespodziewanie zmienił zdanie.
Zniesienie w Moskwie ograniczeń nałożonych w związku z epidemią koronawirusa wynika nie z powodów medycznych, a politycznych; władze chcą złagodzić rozdrażnienie obywateli przed głosowaniem 1 lipca w sprawie poprawek do konstytucji – ocenia dziennik Wiedomosti.
Rosyjski dziennik przypomina we wtorek, że mer Moskwy Siergiej Sobianin jeszcze w zeszłym tygodniu mówił, iż do zwykłego życia stolica może wrócić dopiero w przyszłym roku. W marcu i kwietniu br. Sobianin jako jeden z kluczowych urzędników odpowiedzialnych za walkę z epidemią w Rosji był zwolennikiem surowych ograniczeń. Jego działania, jeśli uwzględnić oficjalne dane o zakażeniach i zgonach w Moskwie, można uznać za skuteczne – piszą Wiedomosti.
Jednak w ostatnim czasie hasła dalszej samoizolacji brzmiały „dziwnie” na tle apeli o udział w głosowaniu w sprawie poprawek do konstytucji – dodaje dziennik. Powołując się na opinię politologa Andrieja Riabowa Wiedomosti oceniają, że „w merostwie i na Kremlu zrozumiano, że przedłużenie surowych ograniczeń jeszcze o kilka dni może popsuć już przełożone święto Zwycięstwa (Dzień Zwycięstwa 9 maja – PAP) – defiladę 24 czerwca, i w ten sposób wpłynąć na wyniki głosowania w sprawie poprawek do konstytucji”. Przewidują one m.in. „wyzerowanie” licznika kadencji Putina, dzięki temu będzie mógł startować po raz kolejny w wyborach.
Zdaniem dziennika właśnie dlatego „Sobianin – z własnej inicjatywy bądź po zaleceniach z Kremla – anulował ograniczenia, na które jeszcze niedawno sam nalegał”.
Wiedomosti uważają, że łagodzenie restrykcji, choć będzie przebiegać etapami, jest „nagłe”. Ograniczenia postanowiono anulować „zawczasu, aby złagodzić nagromadzony w ciągu miesięcy samoizolacji negatywny kontekst psychologiczny” – uważa gazeta.
W osobnym artykule Wiedomosti podkreślają, że zapowiedziane przez Sobianina odwoływanie ograniczeń nie dotyczy zakazu demonstracji. Dziennik cytuje wpis na Twitterze jednego z przywódców opozycji antykremlowskiej Aleksieja Nawalnego.
– 23 czerwca anulowane zostają wszystkie ograniczenia koronawirusowe, a 24 czerwca w Moskwie odbędzie się ogromna masowa defilada. A więc, w sobotę, 27 czerwca możemy wszyscy spotkać na wiecu przeciwko liczeniu od nowa kadencji Putina? – napisał Nawalny.
Również rosyjska redakcja BBC podkreśla we wtorek, że łagodzenie restrykcji w Moskwie następuje wcześniej, niż planowano. Gdy przedłużano je pod koniec maja, miały obowiązywać do 14 czerwca.
Według doniesień niezależnego portalu Open Media na zniesienie ograniczeń nalegał Kreml. Źródło w administracji (kancelarii) prezydenta Rosji powiedziało portalowi, że Sobianin nie chciał łagodzić obecnych wymogów w obawie o wzrost zachorowań, ale przedstawiciele Kremla powiedzieli mu, że trzeba przygotowywać się do defilady 24 czerwca i głosowania 1 lipca.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow pytany w poniedziałek o to, czy Sobianin konsultował się z prezydentem w sprawie zniesienia ograniczeń odparł, że takie decyzje należą do kompetencji przywódców regionów i koordynują je oni z powołanym przez rząd sztabem ds. walki z epidemią.
jb/belsat.eu wg PAP