Obecność obowiązkowa: masówkę podczas Dnia Niepodległości zapewnią uczniowie

Mimo wakacji szkoły mają oddelegować ustaloną ilość dzieci, które zostaną zakwaterowane w jednej placówek oświatowo-sanatoryjnych. Stamtąd będą wożone na imprezy masowe.

Kopię rozporządzenia w tej sprawie, które wydały władze Mińska, zdobył współpracujący z naszą redakcją bloger NEXTA.

Najnowsza inicjatywa nosi nazwę „Międzynarodowy Zlot Oddziałów Memorialnych Posterunków nr 1 z Miast Bohaterów i Miast Chwały Wojskowej”. W języku sowieckiej martyrologii oznacza to dzieci i młodzież, wyznaczone do pełnienia wart honorowych przed pomnikami ku czci wydarzeń minionej wojny. A wymienionym miastom nadano tytuły bohaterów za szczególne zasługi ich mieszkańców w czasie działań wojennych.

Zlot ma rozpocząć się jutro, a zakończyć 4 lipca, czyli dzień po obchodach Święta Niepodległości Białorusi, celebrowanego z okazji rocznicy wkroczenia do miasta Armii Czerwonej w 1944 r.

Celem imprezy ma być według jego organizatorów „kształtowanie u młodzieży postawy obywatelskiej i patriotyzmu oraz gotowości do obrony ojczyzny”. A raczej ojczyzn, bo razem z młodymi Białorusinami w zaplanowanych akcjach mają wziąć ich rówieśnicy zaproszeni z Rosji. Razem będą brać udział w próbach warty honorowej na Placu Zwycięstwa w Mińsku oraz pełnić potem tę wartę i składać wieńce. Pojadą też na wycieczkę do skansenu „Linia Stalina” i na spotkanie ze stołecznymi urzędnikami.

Ale w przeciwieństwie do gości z Rosji, dzieci i młodzieży z Mińska nikt na te uroczystości nie zapraszał. Władze miejskie po prostu rozesłały do stołecznych szkół rozporządzenie, że z każdej dzielnicy ma zostać przysłanych po 15 dzieci, które zostaną wspólnie zakwaterowane w jednej z placówek oświatowo-sanatoryjnych. Tam będą żywione i stamtąd wożone na codzienne zajęcia.

To znana i powszechnie stosowana praktyka. Podobne akcje z zaangażowanymi do nich odgórnie dziećmi zorganizowano np. z okazji trwających właśnie w Mińsku II Igrzysk Europejskich.

ka, cez/belsat.eu