Białoruski przywódca ostrzega tych, „którzy nie mogą usiedzieć na miejscu”.
O potrzebie zaprowadzenia porządku w stolicy Alaksandr Łukaszenka rozmawiał dziś z merem Mińska Anatolem Siwakiem.
– Oczekuję od ciebie i od stróżów prawa absolutnego porządku w mieście-bohaterze Mińsku – zażądał od swojego rozmówcy, w swojej manierze zwracając się do niego na „ty”. – W żadnym razie nie nie wolno przeszkadzać ludziom żyć.
Łukaszenka przypomniał, że stolica Białorusi to czyste, przytulne, przyjazne i piękne miasto, gdzie powinna być możliwość chodzenia na rodzinne spacery oraz uprawiania sportu.
– Ale ktoś nie może usiedzieć na miejscu – stwierdził prezydent, wyraźnie nawiązując do trwających nie tylko w Mińsku protestów ulicznych, nazwanych już „podpisową rewolucją”.
ii, cez/belsat.eu