Rozmowy przedstawicieli “czwórki normandzkiej” na temat konfliktu w Donbasie, które odbyły się w piątek w Berlinie były trudne i nie można mówić o przełomie – powiedział przedstawiciel Rosji Dmitrij Kozak, wiceszef administracji prezydenta Władimira Putina.
– Nie ośmielę się powiedzieć, że doszło do przełomu. Odbyła się trudna i szczegółowa rozmowa na temat wszystkich aspektów uregulowania konfliktu zgodnie z porozumieniami mińskimi – powiedział Dmitrij Kozak.
Jego wypowiedź przekazał w sobotę po północy dziennik Kommiersant. Rozmowy trwały dziesięć godzin.
Przedstawiciel Rosji powiedział, że próbowano na rozmowach ustalić datę spotkania na wyższym szczeblu w formacie normandzkim (Francja, Niemcy, Rosja, Ukraina), jednak “na razie jest zbyt wcześnie, by o tym mówić”.
Stronom udało się natomiast przybliżyć stanowiska dotyczące przyjęcia “kompleksu dodatkowych działań w celu przerwania wymiany ognia” w Donbasie – relacjonował. Są pewne rozbieżności, jeśli chodzi o szczegóły. Dokument “będzie dalej uzgadniany telefonicznie” – zapowiedział Kozak.
W Berlinie spotkali się w piątek doradcy polityczni przywódców tzw. czwórki normandzkiej. Kozak został wiceszefem administracji (kancelarii) Władimira Putina na początku br. i wówczas oficjalnie zaczął zajmować się na Kremlu sprawami ukraińskimi.
pj/belsat.eu wg PAP