Cztery lata zesłania dla czeczeńskiego obrońcy praw człowieka


Sąd w Czeczenii skazał w poniedziałek obrońcę praw człowieka Ojuba Titijewa na cztery lat pobytu w kolonii karnej typu otwartego.

Titijew, działacz Stowarzyszenia Memoriał, był oskarżony o posiadanie narkotyków. Nie przyznał się do winy.

Sędzia Madina Zajnetdinowa ogłosiła wymiar kary po trwającym przez około dziesięć godzin odczytywaniu wyroku na poniedziałkowej rozprawie. Prokurator żądał dla Titijewa kary czterech kolonii karnej zwykłego reżimu i wysokiej grzywny.

Proces Titijewa przed sądem w Szali w Czeczenii na rosyjskim Kaukazie Północnym trwał od lipca zeszłego roku. Działacz został zatrzymany 9 stycznia 2018 roku. Funkcjonariusze policji utrzymują, że w samochodzie przewoził ok. 200 gramów marihuany, co zostało zaklasyfikowane jako duża ilość narkotyków. Titijew twierdzi, że marihuanę podrzucili mu sami policjanci.

Wiadomości
Czeczeński obrońca praw człowieka wygłosił w sądzie ostatnie słowo
2019.03.12 08:47

Ojub Titijew stał na czele czeczeńskiego oddziału Memoriału od 2009 roku, przy czym działał w znacznym stopniu bez rozgłosu. Jego adwokat Piotr Zaikin wiązał sprawę karną z udziałem Titijewa w konferencji obrońców praw człowieka w Pradze pod koniec 2018 roku, na której działacz mówił o tajnych więzieniach w Czeczenii. Według prawnika władze republiki wykorzystują takie więzienia do bezprawnego przetrzymywania swych krytyków.

Wideo
Czeczenia: Obrońcom praw człowieka podrzucono narkotyki
2018.01.25 12:10

Po zatrzymaniu Titijewa w Czeczenii w sąsiednich republikach doszło do kilku incydentów wymierzonych w Memoriał. Biuro organizacji w Inguszetii zostało podpalone przez nieznanych sprawców, a w Dagestanie podpalono samochód pracowników Memoriału. Później otrzymali oni wiadomości SMS i telefony z pogróżkami.

Adwokaci oskarżonego bezskutecznie zabiegali o przeniesienie procesu poza Czeczenię. W reakcji przywódca tej republiki Ramzan Kadyrow zażądał od obrońców praw człowieka, by zaprzestali ingerowania w przebieg procesu. Kadyrow zapowiedział też, że po zakończeniu procesu Titijewa osoby „nazywające się obrońcami praw człowieka” nie będą wpuszczane na terytorium Czeczenii.

Obrońcy działacza już wcześniej zapowiadali, że odwołają się od wyroku skazującego.

Wiadomości
Jelena Miłaszyna: Kadyrow przekroczył już tyle czerwonych linii WYWIAD
2017.07.21 17:48

sk, cez/belsat.eu wg novayagazeta.ru, PAP

Aktualności