Si vis pacem, para bellum?

Amerykańscy i europejscy eksperci ostrzegają, że w razie zwycięstwa Rosja może nie poprzestać na Ukrainie. Zachodni politycy wydają się jednak ich nie słyszeć. Chiny obecną sytuację obserwują i wyciągają z niej wnioski.

– Holandia nie powinna sądzić, że jest bezpieczna, bo dzieli nas od Rosji 1500 kilometrów –  ostrzegł w opublikowanym tuż przed świętami Bożego Narodzenia wywiadzie dowódca niderlandzkiej armii. 

Zdaniem generała Martina Wijnena, Rosja staje się coraz silniejsza, dlatego społeczeństwo musi być przygotowane na sytuację, „gdy coś pójdzie nie tak”. Obecnemu dowódcy holenderskich sił zbrojnych wtórował jego poprzednik, Mart de Kriuft

Również szef sztabu armii belgijskiej przyznaje, że Europa powinna  przygotować się do konfliktu, a niemiecki minister obrony Boris Pistorius stwierdza, iż wojna z Rosją wcale nie jest nieprawdopodobna.

Wiadomości
Berlin ostrzega przed „niebezpieczeństwem” ze strony Rosji pod koniec tej dekady
2023.12.16 12:38

Jeden po drugim czołowi zachodni wojskowi ostrzegają przed zbliżającym się konfliktem. Ich obawy potwierdzają analitycy alarmujący, że jeżeli Ukraina zostanie zmuszona do zawarcia pokoju na warunkach Kremla, to za kilka lat dozbrojony Władimir Putin zaatakuje państwa członkowskie NATO  – Litwę, Łotwę, Estonię, a nie wykluczone, że także Polskę. Przed taką możliwością miał ostrzec prezydenta Joe Bidena amerykański wywiad, podając jako możliwą datę rok 2028. 

Podobnego scenariusza nie wykluczają również analitycy ze znanych think tanków, takich jak niemiecki Stiftung Wissenschaft und Politik czy amerykański Atlantic Council. Przy czym eksperci tej ostatniej instytucji, w tym. prof. Andrew Michta podkreślają jeszcze jeden pozaeuropejski aspekt obecnej wojny. Sukces Rosji, nawet taki ograniczający się do zatrzymania już zajętych ukraińskich terytoriów,  zostanie przez Pekin uznany za dowód słabości Zachodu. To zaś z kolei może zachęcić chińskie władze do „ostatecznego rozwiązania” kwestii Tajwanu. Z wszystkimi konsekwencjami.

Podobno prawidłowe zdiagnozowanie choroby jest jednym z gwarantów jej wyleczenia. Diagnoza została postawiona. Pozostaje kwestia leków. 

W zasadzie logiczną konsekwencją wszystkich wspomnianych wyżej analiz i ostrzeżeń powinno być jak najszybsze dozbrojenie walczącego z Rosją Kijowa. Systemy rakietowe dalekiego zasięgu – amerykańskie ATACMS i niemieckie Taurus, myśliwce F-16, pociski artyleryjskie, nowoczesne rodzaje broni, o które apelował generał Wałerij Załużny. Czyż bowiem najlepszym sposobem zapobieżenia spodziewanemu konfliktowi z Moskwą nie byłoby pokonanie rosyjskiej armii na ukraińskim terytorium? Rękami i krwią ukraińskich, a nie własnych żołnierzy?

Wiadomości
Biden: jeśli Putin zajmie Ukrainę, to nie zatrzyma się na niej
2023.12.06 19:55

Tymczasem w końcu grudnia Pentagon przekazał Ukrainie ostatnią transzę pomocy w wysokości 250 mln USD. Co będzie dalej nie wiadomo, bo amerykański Kongres ciągle nie jest w stanie zatwierdzić zgłoszonego przez administrację Bidena pakietu pomocowego, w którym dla Kijowa przeznaczono ponad 60 mld dolarów. Sprawa rozbija się o wewnętrzne spory wokół imigrantów z Meksyku. 

Z kolei w Europie słychać dużo ciepłych słów poparcia, gorzej z konkretami. 50 mld euro unijnej pomocy dla Kijowa blokują Węgry, znowu z przyczyn wewnętrznych. Budapeszt chce w ten sposób zmusić Brukselę do uwolnienia wstrzymywanych z powodów politycznych środków. 

Z bronią jest podobnie – Berlin ciągle nie może się zdecydować na dostarczenie Kijowowi rakiet dalekiego zasięgu Taurus. Według niepotwierdzonych źródeł wielozadaniowe odrzutowce F-16 miały znaleźć się na Ukrainie do końca 2023 roku. Pisał o tym amerykański Instytut Studiów nad Wojną, a w Internecie pojawił się filmik mający potwierdzić te rewelacje. Niestety okazał się reklamą ukraińskiej firmy odzieżowej Aviatsiya Halychyny, specjalizującej się w produkcji ubrań lotniczych. Widniejący na niej amerykański myśliwiec stworzono komputerowo. 

Wiadomości
F-16 mogą być już używane przez Ukraińców – Newsweek
2023.12.27 17:52

Wygląda to tak, jakby ciągle obowiązywała zasada z początku wojny, gdy Zachód domagał się od ukraińskich władz gwarancji, że rosyjskie terytoria nie zostaną zaatakowane. Przy czym na wszelki wypadek nie dostarczał Kijowowi ani rakiet dalekiego zasięgu ani nowoczesnych samolotów.  

Czy to znaczy, że wbrew ostrzeżeniom wojskowych i ekspertów politycy w wojnę z Rosją nie wierzą? Rzeczywiście, zaatakowanie NATO teoretycznie wydaje się szaleństwem, ale za podobne szaleństwo zdecydowana większość ekspertów uważała pełnoskalową agresję Moskwy na Ukrainę. Niektórzy powątpiewają czy Rosja będzie w stanie dozbroić się do tego stopnia, by uderzyć w mocniejsze, lepiej wyposażone i bardziej liczne siły Sojuszu Północnoatlantyckiego. 

Jakie jednak mamy gwarancje, że NATO zechce solidarnie bronić swoich młodszych członków? Przeprowadzony w grudniu ubiegłego roku dla tygodnika Stern sondaż wykazał, że o własny kraj jest gotowych walczyć z bronią w ręku 17 proc. Niemców. Odsetek osób, które w żadnym wypadku tego by nie zrobiły wyniósł 40 proc.. Oczywiście w momencie wybuchu realnego konfliktu te proporcje mogą się zmienić. Rozmawiałam jednak niedawno w polskimi ekspertami ds. bezpieczeństwa, o ich podróży i spotkaniach z analitykami oraz politykami jednego ze znaczących państw unijnych (nie chodzi o Niemcy). Tamtejsi analitycy podzielali wszystkie obawy i wnioski swoich polskich kolegów, natomiast politycy dowodzili, że ich przyzwyczajony do niemal osiemdziesięcioletniego pokoju elektorat nie zrozumie ani znaczącego wzrostu wydatków na obronę, ani radykalnego zwiększenia środków na pomoc Ukrainie.

Wiadomości
“Jeśli nie powstrzymamy Putina, zagrożona będzie wolność wszędzie”. Biden po rozmowie z Zełenskim
2023.12.13 10:17

W tym momencie, nie wiadomo dlaczego, przypominał mi się brytyjski premier Neville Chamberlain i jego przekonanie, że w 1938 roku w Monachium udało mu się uratować światowy pokój. Na rok.

Maria Przełomiec dla belsat.eu

Inne teksty autora w dziale Opinie

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności