W przededniu rozpoczynającego się jutro turnieju w Wimbledonie Aryna Sabalenka zapowiedziała, że będzie mówić tylko o tenisie.
– Chciałbym powiedzieć, że nie zamierzam rozmawiać o polityce. Jestem tu tylko po to, by rozmawiać o tenisie. Proszę to uszanować. Jeśli macie jakieś pytania polityczne, możecie je zadać WTA lub organizatorom. Mogą wysłać wam zapisy moich odpowiedzi z poprzednich turniejów – oświadczyła druga rakieta świata w rankingu Women’s Tennis Association w wywiadzie dla France24.
Białoruska sportsmenka odpowiedziała przy tym na pytanie, czy ktoś wywierał na nią presję w związku z tym oświadczeniem. Zapewniła, że to jej “osobista decyzja”.
31 maja, podczas turnieju Roland Garros, Arynę Sabalenkę poproszono, by skomentowała informacje o tym, że Sylwestra obchodziła wspólnie z Alaksandrem Łukaszenką i żeby wypowiedziała się na temat rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie. Na oba pytania odmówiła odpowiedzi.
Potem dwukrotnie nie przychodziła na wspólne konferencje prasowe, mówiąc, że “nie czuje się bezpiecznie”, a 6 czerwca oznajmiła, że „akurat w tej chwili” nie popiera Łukaszenki.
W ubiegłym roku tenisiści z Rosji i Białorusi nie zostali dopuszczeni do udziału w turnieju w Wimbledonie.
cez/belsat.eu wg zerkalo.io, France24