Ministerstwo Obrony Ukrainy wybrało zwycięzcę przetargu na dostawę prawie 16 tysięcy ton arktycznego diesla. Świadczą o tym wyniki aukcji, opublikowane w systemie ProZorro, informuje enkorr.com.ua.
Zgodnie z paszportami jakości przedstawionymi przez wyłonionych dostawców, ukraińskiemu wojsku zostanie dostarczone zimowe paliwo m.in. z rafinerii w białoruskim Mozyrzu. Termin dostawy to 60 dni od daty podpisania kontraktu.
Należy zakładać, że paliwo będzie wykorzystywane podczas zimowych walk na wschodzie Ukrainy przeciwko separatystom wspieranym przez Rosję. I mimo że Białoruś jest sojusznikiem Rosji, w której wydobywany jest surowiec, to następnie będzie on przetwarzany w białoruskich rafineriach na paliwo dla ukraińskich żołnierzy.
Obecnie Białoruś toczy spór z Rosją o koszt ropy naftowej. Od 1 stycznia br., w związku z rosyjskim „manewrem podatkowym”, jej cena dla Białorusi zaczęła wzrastać. Do tej pory Białoruś kupowała surowiec po cenach niższych od rynkowych, po czym eksportowała produkty ropopochodne poza Państwo Związkowe Białorusi i Rosji, czego nie akceptowała Moskwa.
W połowie grudnia rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że jedyną możliwością, by Białoruś dalej kupowała ropę po zaniżonych cenach jest głębsza integracja z Rosją, przewidziana w umowie z 1999 roku. Deklaracja ta wywołała widmo wchłonięcia Białorusi przez sąsiada ze wschodu.
ka, pj/belsat.eu