Zaniepokojeni mieszkańcy zaalarmowali milicję. Funkcjonariuszom udało się odnaleźć właściciela zwierzęcia. Ten oznajmił, że słoń widocznie się… pasł.
Egzotyczne i wielkie zwierzę przechadzało się żwirówką przebiegającą przez wieś Wielkie Lepiesy w obwodzie brzeskim. Na milicję zadzwoniła jedna z jej mieszkanek. Zgłosiła, że słoń straszy ludzi.
Na miejscu zdarzenia milicjanci zastali oprócz słonia także przedstawiciela cyrku „Dziwa”. Pracownik wyjaśnił, że w pobliżu sąsiedniej wsi Imielin znajduje się działka, na której trzyma się zwierzęta oczekujące na odprawę celną. A słoń – po prostu się pasł. Tylko, że przy okazji wyłamał ogrodzenie i poszedł na spacer do wsi.
Na tym incydent uznano za wyczerpany, a milicjanci pomogli doprowadzić słonia do miejsca tymczasowego zameldowania. Zanim zdążył wejść w poważniejszą szkodę.
sk, cez/belsat.eu