Pо tym, jak dotychczasowy szef mińskiej milicji Iwan Kubrakou został wczoraj ministrem spraw wewnętrznych, na stanowisku zastąpi go Michaił Hryb.
Michaił Hryb ma 40 lat, urodził się, wychował i prawie całe życie zawodowe służył właśnie w Mińsku. Powierzano mu tam stanowiska m.in. naczelnika komendy dzielnicowej i szefa stołecznej prewencji. M.in. w 2009 roku jako zastępca komendanta milicji w Borowlanach zajmował się sprawą rozkopania grobu ofiar NKWD w Kuropatach. Był też odpowiedzialny za zabezpieczenie Igrzysk Europejskich w Mińsku w 2019 roku.
W marcu został przeniesiony do Witebska, gdzie zastąpił generała majora Iwana Kubrakawa na stanowisku komendanta obwodowego milicji.
Teraz decyzją Alaksandra Łukaszenki ten ruch został wykonany ponownie. Kubrakau został awansowany na ministra spraw wewnętrznych i zastąpił na stanowisku generała Juryja Karajewa, który został pełnomocnikiem głowy państwa na obwód grodzieński. Z kolei Hryb wrócił do Mińska, by zostać komendantem stołecznej milicji. Jednocześnie Łukaszenka awansował go do stopnia generała-majora.
Mianując Kubrakawa naczelnikiem milicji w Mińsku, Łukaszenka wyraził przekonanie, że zaprowadzi on porządek w stolicy – czyli zakończy codzienne protesty i cotygodniowe wielotysięczne niedzielne marsze. Dokonane przez Łukaszenkę zmiany kadrowe skomentowała liderka opozycji Swiatłana Cichanouskaja. Według niej świadczą one o niestabilności systemu i niechęci lub niemożliwości najwyższych urzędników do wykonywania poleceń rządzącego państwem.
aa,pj/belsat.eu