Jak twierdzą wolontariusze, którzy zbierają środki na pomoc poszkodowanym, dochodzi też do usankcjonowanej „kradzieży” środków przekazanych na rachunki.
– Zaczęliśmy otrzymywać informacje, że zablokowano pewną sumę lub konto. Najpierw było to kilka osób, a potem cała fala – powiedział belsat.eu Alaksiej Lawonczyk, jeden z założycieli BY_help.
Wczoraj wieczorem odnotowano ponad 80 takich faktów. Co więcej, wskutek tych operacji niektórzy posiadacze rachunków zostają z „minusem” na koncie.
– Mówiąc umownie, jeżeli człowiek dostał od nas 500 rubli, wydał je i ma na koncie zero, to po zablokowaniu ma minus 500 – wyjaśnia ten schemat Lawonczyk.
Według jego szacunków, władze przejęły w ten sposób z rachunków 1,4 mln rubli (ponad 2 mln zł). Obecnie wolontariusze szukają wyjścia z tej sytuacji i zapewniają, że BY_help będzie kontynuować działalność. Prawdopodobnie pomoc będzie teraz udzielana ofiarom represji anonimowo.
– Nie zaprzestaniemy wypłat. Użyjemy takiego sposobu, którego państwu nie będzie tak łatwo prześledzić – obiecuje Lawonczyk.
BY_help zbiera pieniądze dla aresztowanych, ukaranych grzywnami oraz rannych i pobitych uczestników pokojowych demonstracji trwających od 9 sierpnia. W tym czasie pomocy udzielono ponad 2,3 tys. osób. Łączna kwota wypłat wyniosła ok 1,5 mln euro. Opłacono w ten sposób 1640 grzywien, ponad 1200 świadczeń medycznych, ok. 400 rachunków za pobyt w areszcie oraz ponad 80 usług adwokackich.
cez/belsat.eu