Na Placu Wolności w centrum białoruskiej stolicy trwa akcja “Co dalej?” zainicjowana przez białoruskich blogerów.
4 listopada niezależny bloger NEXTA wezwał Białorusinów do wyjścia dziś wieczoremna Plac Wolności. Wobec nadchodzących wyborów parlamentarnych i postępującej integracji z Rosją, internetowy aktywista zachęcił swoich rodaków do głosowania na opozycję. Do akcji dołączyli też inni blogerzy polityczni.
Na apel sław internetu odpowiedziało więcej osób, niż na wezwania liderów opozycji. Godzinę od rozpoczęcia akcji na Placu Wolności było ponad tysiąc osób. Dla Białorusinów to miejsce szczególne – to tutaj służby prezydenta Alaksandra Łukaszenki krwawo rozpędziły protesty wyborcze w 2010 roku.
Zgromadzenie zakłóca milicja. Funkcjonariusze rozbili głośnik i połamali kartonową podobiznę blogera NEXTA. Są pierwsze zatrzymania.
Zatrzymana i przewieziona na posterunek została ekipa niemieckiej telewizji ARD. Przesłuchiwany jest kierowca, policjanci w cywilu zatrzymali sprzęt dziennikarzy.
https://www.facebook.com/serge.kharytonau/posts/1280602845475413
Jauhien Afnahiel, kandydat na deputowanego do parlamentu, wezwał zgromadzonych do stawienia się na Placu Październikowym w następny piątek. Polityk startował z listy Europejskiej Białorusi, jednak został z niej skreślony przez władze.
Do Mińska służby nie dały przyjechać blogerowi Zmitrowi Kozłowowi z Orszy. Milicjanci zatrzymywali go wielokrotnie w drodze na dworzec, przez co spóźnił się na pociąg do stolicy – poinformowało Centrum Obrony Praw Człowieka “Wiasna”.
Wobec niedoboru niezależnych mediów, na Białorusi zastępują je blogerzy i wideoblogerzy. Ci zajmujący się polityka i sprawami społecznymi często stają się ofiarami prześladowania przez władze.
jw,pj/belsat.eu