Białoruski koncern poinformował, że czysty surowiec dotarł do polskiej granicy wczoraj wieczorem.
Jak wyjaśniło w opublikowanym dziś komunikacie biuro prasowe Biełnaftachimu, strona białoruska wykonała kolejny punkt z tzw. „mapy drogowej”, zgodnie z którą z rurociągu Przyjaźń usuwano zanieczyszczoną ropę dostarczoną z Rosji.
– Na teren Rosji zwrócono rewersem 450 tys. ton zanieczyszczonej ropy. Była ona zastąpiono ropą, która odpowiada państwowym standardom – czytamy w komunikacie.
Dzięki temu w piątek ok. 21.00 czysta ropa dotarła do nadgranicznej polskiej stacji odbiorczej Adamowo. Po skontrolowaniu jej jakości podjęto decyzję o wznowieniu tranzytu ropy do odbiorców z Polski i Niemiec.
Wczoraj rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak potwierdził, że odbiorcom zanieczyszczonej ropy zostanie zaoferowane odszkodowanie, które ma być uzależnione od ilości ropy na ich terytorium.
– To, co znajduje się w składach na terytorium Rosji, nie podlega odszkodowaniu. Jeśli chodzi o tę ilość, która została u kupującego, to według niej będą proponowane korzystne warunki handlowe, by wynagrodzić część strat poniesionych przez naszych kontrahentów – powiedział Nowak w wywiadzie dla telewizji Rossija-24.
ii, cez/belsat.eu