Służby ustaliły, kto stoi za sabotażem i „atakami terrorystycznymi” na terytorium Rosji – powiedział dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow. Według niego specjaliści „zidentyfikowali z imienia i nazwiska” tych, którzy zorganizowali te ataki. Jednocześnie rosyjski resort dyplomacji domaga się od Kijowa „ekstradycji terrorystów”.
Wiemy, ale nie powiemy
Według dyrektora FSB podległa mu służba jest świadoma problemów, które pojawiły się na tle wojny na Ukrainie. To, jak podkreślił, nie może nie martwić funkcjonariuszy.
– (…) Wszystkie organy ścigania i służby specjalne kraju są w to (poszukiwanie organizatorów „ataków terrorystycznych” – Belsat.eu) aktywnie zaangażowane. Jak powiedział nasz prezydent, wiemy z imienia i nazwiska, kto jest organizatorem przygotowania i przeprowadzenia akcji na naszym terytorium – zapewnił Aleksandr Bortnikow.
19 marca prezydent Rosji Władimir Putin, przemawiając na forum FSB, wezwał funkcjonariuszy do poszukiwania tych, którzy „uciekli na Ukrainę”. Porównał walczących w oddziałach ochotniczych przeciwko Rosji do własowców. „Ukarzemy ich, gdziekolwiek są” – podkreślił rosyjski prezydent.
Własowcami określano w czasie II wojny światowej żołnierzy Armii Czerwonej, którzy po dostaniu się do niewoli niemieckiej otwarcie przeciwstawiali się władzy radzieckiej. Nazwa pochodzi od dwóch dywizji piechoty utworzonych pod koniec 1944 roku z rosyjskich jeńców wojennych przez generała Andrieja Własowa.
Od czasu rozpoczęcia pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę, liczba spraw karnych z „artykułów terrorystycznych” w Rosji gwałtownie wzrosła. Organy ścigania regularnie informują o zatrzymaniach zwolenników grup ochotniczych walczących przeciwko Rosji.
Rosyjskie MSZ żąda ekstradycji szefa SBU
Śledztwo rosyjskich władz wykazało, że ślady ostatnich ataków terrorystycznych prowadzą na Ukrainę – poinformowało rosyjskie MSZ, podała agencja TASS.
– W związku z szeregiem ataków terrorystycznych w Rosji, rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przesłało władzom ukraińskim żądania aresztowania i ekstradycji wszystkich osób w nie zamieszanych – podał resort dyplomacji.
Według MSZ Federacja Rosyjska przekazała Ukrainie żądanie „aresztowania osób zaangażowanych w atak na Crocus City Hall”. Od pierwszych godzin po zamachu Kreml twierdzi, że to Kijów był za niego odpowiedzialny, choć nie opublikował jak dotąd żadnych wiarygodnych dowodów.
Wśród innych żądań znalazło się „aresztowanie i ekstradycja” szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyla Maluka, który „niedawno przyznał się do wysadzenia Mostu Krymskiego w 2022 roku”. MSZ nie wyjaśniło, dlaczego atak na nielegalny most, który jest jednocześnie legalnym celem wojskowym, jest postrzegany w Moskwie jako przejaw „terroryzmu”.
– Naruszenie przez Ukrainę zobowiązań wynikających z konwencji antyterrorystycznych pociągnie za sobą odpowiedzialność – podkreślił rosyjski resort.
W komunikacie dodano, że Moskwa zażądała, aby „reżim w Kijowie natychmiast zaprzestał jakiegokolwiek wsparcia dla działań terrorystycznych i zrekompensował szkody wyrządzone ofiarom”.
Wiktor Wołkow/ vot-tak.tv, lp/ belsat.eu
