Piąty pakiet sankcji Unii Europejskiej ma być przyjęty 1 grudnia. Od jutra też zaczną one działać. Radio Svaboda opublikowało nieoficjalną listę sankcyjną.
Jest na niej 17 urzędników i 11 osób prawnych. Są to, między innymi: linie Belavia oraz firmy Centrkurort i Oskartur, które zajmowały się sprowadzaniem migrantów na Białoruś z Bliskiego Wschodu. Są tam też stołeczne hotele Mińsk i Planeta, gdzie umieszczano “turystów”, którzy później usiłowali się przedrzeć do Unii Europejskiej szturmując granice z Polską i Litwą. Jest też oddział specjalny Komitetu Granicznego (ASAM, ros.: OSAM).
Na liście są też 4 państwowe przedsiębiorstwa. Ich eksport jest źródłem walut dla reżimu: Horadnia Azot, Biełarusnafta, Horadnia Chimwałakno i Biełszyna.
Wśród 17 osób są kierujący Komitetem Granicznym Anatol Łapo oraz 5 kierowników lokalnych jego oddziałów. Znalazł się tam też rzecznik MSZ Anatol Hłaz, kilkoro sędziów i urzędników oraz Marat Markau, dyrektor państwowej telewizji ONT.
Na liście są także syryjskie linie Cham Wings oraz tureckie biuro wizowe Vip Grup.
Obecnie sankcje wobec Białorusi obejmują łącznie ponad 160 osób i kilkanaście podmiotów (firmy i jednostki administracyjne). Osoby objęte sankcjami uznano za odpowiedzialne za represje wobec pokojowych demonstrantów, członków opozycji i dziennikarzy i za ich zastraszanie po wyborach prezydenckich w 2020 r. oraz za nieprawidłowości w procesie wyborczym. Sankcje polegają na zamrożeniu aktywów i zakazie wjazdu do UE.
RR/pp belsat.eu