Mieszkaniec jednej z sąsiadujących z lotniskiem wojskowym wsi w obwodzie homelskim opowiedział portalowi Flagsztok o zmianach w funkcjonowaniu bazy.
Według mężczyzny od obsługi i zabezpieczenia obiektu odsunięto białoruskich żołnierzy.
– Ostatnio prawie wcale nie widać, by przemieszczali się wokół lotniska – zauważa.
Miejscowi uważają, że Rosjanie chcą zachować swoje działania w Ziabrauce w tajemnicy i dlatego uniemożliwiają Białorusinom zbliżanie się do bazy.
– Rosyjscy żołnierze straszą mieszkańców wsi, że teren wokół lotniska jest zaminowany. Żeby ludzie tam nie łazili – uważa rozmówca portalu.
Jego zdaniem, Rosjan w Ziabrauce “zrobiło się więcej”.
– Niektórzy uważają, że szykują się tam do przyjęcia lotnictwa wojskowego. Trudno powiedzieć, jak jest naprawdę. Ale po napięciu wśród wojskowych widać, że do czegoś się szykują – zaznaczył mężczyzna.
W Ziabrauce znajduje się białoruskie wojskowe lotnisko zapasowe, użyczone przez reżim Alaksandra Łukaszenki wojskom rosyjskim. Startowały stąd samoloty wojskowe i rakiety, którymi bombardowano ukraińskie miasta.
Jakub Chrust,pj/belsat.eu