Skarga została złożona przez klientów niezadowolonych z działalności banku w Rosji. Sprawą zajęło się czeskie Narodowe Centrum Antyterrorystyczne.
Jak informuje portal czeskiej telewizji, Stowarzyszenie Praw Obywateli i Przedsiębiorców złożyło skargę przeciwko bankowi, podejrzewając go o wspieranie terroryzmu. Chodzi o to, że podatki płacone w Rosji od zysków z działalności w tym kraju, są potem kierowane na finansowanie agresji.
Austriacka grupa bankowa Raiffeisen Bank International (RBI) jest największym europejskim bankiem nadal działającym w Rosji. Autor petycji Ladislav Pelzl twierdzi, że w efekcie osiąga ogromne zyski.
– Niestety, są one następnie odprowadzane w formie podatku dochodowego do budżetu państwa rosyjskiego, które wykorzystuje je do finansowania agresji przeciwko Ukrainie – podkreśla.
Inny współautor petycji Libor Maleček zwraca uwagę, że rosyjskie operacje banku odnotowały wzrost o dziewięć procent w pierwszej połowie 2023 roku.
– Jak to możliwe, że nagle w raportach rachunkowych widzimy, że przekazują setki milionów na terroryzm, na wsparcie machiny wojennej? – pyta.
W związku z tym Stowarzyszenie na rzecz Praw Obywatelskich i Przedsiębiorców złożyło skargę przeciwko całej grupie bankowej z powodu jej możliwego wsparcia dla terroryzmu.
– Obecnie prowadzimy dochodzenie w tej sprawie, ale ze względu na jego przebieg nie możemy udzielić żadnych dalszych informacji, potwierdził Ondřej Moravčík z czeskiej policji.
Bank wychodzi z Rosji, ale bardzo powoli
Bank broni się jednak, mówiąc, że ogranicza swoją działalność w Rosji i tradycyjnie tłumaczy, że ponosi odpowiedzialność za 9 tysięcy tamtejszych pracowników. Wyjście z tego kraju Austriacy obiecywali jeszcze wiosną zeszłego roku, od razu po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na pełną skalę na Ukrainę.
Kluczem mogą być jednak ogromne zyski RBI. Według raportu z końca lipca, w pierwszym półroczu zyski banku z działalności w Rosji wzrosły do 685 milionów euro. Rok wcześniej było to 630 milionów euro. Te zyski stanowią ponad połowę zysków całej grupy RBI.
O wstrzymanie działalności Raiffeisen Banku apelował też Kijów, który umieścił tę instytucję na swojej liście “międzynarodowych sponsorów wojny”. Europejski Bank Centralny również naciska na wyjście banku z Rosji, a amerykański Departament Finansów także bada działalność grupy. Bank twierdzi, że planuje oddzielić swoją rosyjską część do końca tego roku. Wcześniej mówiono o wrześniu.
W lipcu, jak pisała agencja Reutera, rosyjskie władze dały do zrozumienia, że chcą, aby RBI pozostał w ich kraju ponieważ dzięki temu można prowadzić międzynarodowe płatności. Bank jednocześnie wprowadził komisję za otrzymywane przekazy w dolarach w wysokości 50 procent otrzymanej sumy. Od 1 września wyniesie ona od 1 do 10 tysięcy dolarów, ale nie może przekraczać kwoty przekazu.
Piotr Pogorzelski/belsat.eu wg CT, RBK
