Prokuratura obwodu homelskiego przekazała dziś do sądu akta sprawy Ruchu Robotniczego. Opozycyjnym działaczom robotniczym zarzucono zdradę stanu i utworzenie ugrupowania ekstremistycznego.
Grupa członków założonego przez opozycję Ruchu Robotniczego została zatrzymana we wrześniu 2021 roku po tym, jak KGB uznało organizację za “ekstremistyczną”. Od tego czasu robotnicy byli przetrzymywani w areszcie, część podejrzanych oczyszczono z zarzutów.
Tydzień temu KGB poinformowało o zakończeniu śledztwa i przekazaniu sprawy prokuraturze obwodowej. Ta z kolei przekazała dziś, że sprawa trafiła do sądu. Teraz należy się spodziewać ogłoszenia terminu pierwszego posiedzenia.
Na ławie oskarżonych zasiądzie 10 osób:
Są oni oskarżeni o utworzenie ugrupowania ekstremistycznego (cz. 3 art. 361-1 Kodeksu Karnego) i zdradę stanu (cz. 1 art. 356 Kodeksu Karnego). Według KGB, planowali oni działania dywersyjne w swoich zakładach pracy, a także przekazywali informacje służbowe przedstawicielowi obcego państwa. Kapszul został dodatkowo oskarżony o nielegalne posiadanie broni (cz. 2 art. 295 KK), a Szelest, Żurauka i Pahieryła o zniesławienie. Robotnikom grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
– Zgodnie z materiałami sprawy członkowie tej grupy, poza dokonania przestępstw o charakterze ekstremistycznym, realizowali też nielegalną działalność polegającą na gromadzeniu i przekazywaniu obcym państwom i organizacjom (w tym służbom specjalnym USA i Litwy) niejawnych informacji służbowych dotyczących białoruskich podmiotów gospodarczych, w tym sposobów obchodzenia przez nie sankcji – poinformowała prokuratura.
Zatrzymani działacze robotniczy należą do 1306 więźniów politycznych reżimu Alaksandra Łukaszenki.
Ruch Robotniczy powstał z inicjatywy białoruskiej opozycji, niezależnych związków zawodowych i zakładowych komitetów strajkowych po tym, jak władze stłumiły protesty robotnicze i zmusiły dużą część związkowców do emigracji. Twórcy przedstawiają go jako bezpieczną platformę komunikacji w celu samoorganizacji robotniczej, obrony praw pracowniczych i koordynacji strajków. Według organizatorów Ruchu Robotniczego, jest on legalny, a jego działalność wynika z gwarantowanych ustawowo praw robotników.
Alona Ruwina, pj/belsat.eu