Rosyjskie władze chcą przywrócić „podstawowe szkolenie wojskowe” w szkołach
Petersburska Rada Miejska zatwierdziła apel do premiera Rosji Michaiła Miszustina o przywrócenie podstawowego szkolenia wojskowego w szkołach. Inicjatywa należy do parlamentarzystów z partii Władimira Putina Jedna Rosja.
Autorzy apelu wyrażają obawę, że brak nauczania dyscyplin wojskowych „nie wpływa na poziom wyszkolenia obywateli w wieku poborowym w najlepszy możliwy sposób”. W związku z tym partia Jedna Rosja proponuje przywrócenie systemu wojskowych obozów szkoleniowych, aby zapewnić studentom „jak najwięcej praktycznego szkolenia”.
Petersburscy deputowani uważają na przykład, że lekcje wychowania fizycznego powinny obejmować sporty wojskowe, takie jak biegi narciarskie, gimnastyka siłowa, pokonywanie torów przeszkód i walka wręcz. Ponadto proponują organizowanie zawodów w sportach wojskowych, ponieważ ich zdaniem przygotowują one młodzież szkolną do służby wojskowej.
Deputowany Igor Wysocki, który przedstawił dokument, mówił, że w przeszłości, gdy program szkolny wyglądał inaczej, uczniowie uczyli się rzucać granatami. Przypomniał też słynne stwierdzenie cara Aleksandra III, że Rosja ma tylko dwóch sojuszników – armię i marynarkę.
Mimo sprzeciwu kilku radnych, apel został przyjęty. Teraz musi go rozważyć rząd rosyjski.
25 czerwca komisja obrony rosyjskiego parlamentu zarekomendowała przyjęcie poprawki, która umożliwiłaby przyjmowanie do służby kontraktowej młodych ludzi z wykształceniem średnim, którzy nie służyli wcześniej w wojsku. Jeśli ten standard zostanie zatwierdzony, wczorajsi studenci po krótkim szkoleniu mogą znaleźć się na froncie na Ukrainie. Wcześniej Władimir Putin podpisał ustawę znoszącą górną granicę wieku dla służby kontraktowej. Wcześniej Rosjanie mogli podpisywać kontrakty na służbę wojskową do 40. roku życia, a cudzoziemcy do 30. roku życia.
lp/ belsat.eu wg Vot-Tak.tv
