Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy podało informacje o Rosjanach zamieszanych w morderstwo trzech ukraińskich jeńców wojennych w obwodzie zaporoskim. Prawdopodobnie są to żołnierze 76. Pskowskiej Gwardyjskiej Dywizji Desantowo-Szturmowej. Z kolei ukraińskie kanały na Telegramie donoszą, że wszyscy sprawcy pożegnali się z życiem już pół godziny po zastrzeleniu jeńców.
O sprawie w rozmowie z Radio Swoboda powiedział szef Departamentu Zapobiegania Zbrodniom ukraińskiej prokuratury Jurij Biełousow.
– Ta jednostka jest już znana ze zbrodni wojennych popełnionych na Ukrainie, w szczególności w obwodzie kijowskim – podkreślił.
Według niego śledztwo w sprawie zabójstwa ukraińskich jeńców wojennych zostało wszczęte 16 grudnia, gdy tylko organy ścigania otrzymały informacje na ten temat. Prokuratura Generalna zidentyfikowała również nazwiska trzech zabitych żołnierzy SZU, ale ich dane nie zostały jeszcze podane opinii publicznej. Prokuratura nie podała również, gdzie znajdują się ciała zabitych.
Według ukraińskiego żołnierza Stanisława „Osmana” Buniatowa z 24. Brygady „Ajdar” sprawcy morderstwa zostali zabici pół godziny później. Zamieścił on film nagrany z drona, na którym widać ukraińską artylerię ostrzeliwującą rosyjskie pozycje. Nie jest jednak możliwe zidentyfikowanie żołnierzy.
Według Buniatowa ciała ukraińskich żołnierzy zastrzelonych przez Rosjan zostały ewakuowane i przekazane rodzinom do pochówku.
27 grudnia w Sieci pojawiło się nagranie z zabójstwa trzech żołnierzy – prawdopodobnie ukraińskich jeńców wojennych – w obwodzie zaporoskim.
To nie pierwszy raz, kiedy 76. Gwardyjska Dywizja pojawia się w doniesieniach o zbrodniach wojennych. Żołnierze tej dywizji stacjonowali w Buczy w obwodzie kijowskim, gdzie podczas rosyjskiej okupacji w marcu 2022 roku zamordowano dziesiątki cywilów. W 2014 roku żołnierze 76. dywizji, jak pisały ukraińskie media, brali udział w walkach na wschodzie Ukrainy, podczas gdy Kreml zaprzeczał swojemu zaangażowaniu, nazywając inwazję w Donbasie „wojną domową”.
lp/ belsat.eu
