Ukraiński portal Kyiv Post napisał, że celem porannego ataku rakietowego na Kijów, przeprowadzonego przez rosyjskie wojska, byli wysokiej rangi funkcjonariusze oraz obiekty Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Portal zwraca uwagę, że dziś, 25 marca, w dniu ostrzału, przypada Dzień SBU, czyli święto ukraińskiej służby. W krajach byłego ZSRR niemal codziennie jest dzień jakiejś profesji i jest to skrupulatnie pamiętane.
W poniedziałek przed południem Rosjanie zaatakowali Kijów rakietami balistycznymi. Dwa pociski wystrzelone z okupowanego Krymu zostały strącone przez siły obrony powietrznej. Odłamki rakiet raniły co najmniej siedem osób i zniszczyły zabudowania.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba opublikował na platformie X nagranie, które przedstawia przedszkolaków z Kijowa uciekających do schronu podczas ataku.
– Nie ma takich okrucieństw, których nie dopuściliby się Rosjanie. (…) Ukraina pilnie potrzebuje więcej obrony powietrznej, a szczególnie systemów Patriot i pocisków zdolnych do odparcia każdego rosyjskiego ataku – zaapelował szef MSZ.
Tymczasem wojskowy portal Defense Express twierdzi, powołując się na swoje źródła, że dziś Rosja użyła do ataku na Kijów najnowocześniejszej swojej rakiety – 3M22 Cyrkon (z artykułu nie wynika na pewno, czy pocisk tego typu był jeden, czy więcej) i był to drugi raz, gdy publicznie zauważono użycie tych rakiet przeciwko Ukrainie po nieudanej próbie 7 lutego.
Jak pisze Defense Express, powołując się na swoje źródło, Cyrkony zostały zestrzelone nad Kijowem i zostało to szybko ustalone, bo odłamki tych pocisków były wystarczająco duże, by je zidentyfikować.
Portal napisał, że ukraińska armia ma lepszy materiał do analiz niż po ataku 7 lutego, gdy odłamki były niewielkie.
MaH/belsat.eu wg PAP, unian.net
