Pół tysiąca saperów z prywatnych firm międzynarodowych będzie rozminowywać obwód chersoński. Ten żyzny region Ukrainy został wyzwolony w listopadzie, ale dalej jest ostrzeliwany przez Rosjan.
Poinformował o tym w Telegramie Ołeksandr Prokudin, szef chersońskiej regionalnej administracji wojskowej. Według niego saperzy przybędą w przyszłym tygodniu.
W związku ze zbliżającym się początkiem siewów w obwodzie chersońskim ogromne znaczenie ma dostępność pól i oczyszczenie ich z niewybuchów i min. Jest to konieczne, aby zapewnić rolnikom bezpieczeństwo podczas pracy.
Obecnie w regionie działają 43 zespoły saperskie Sił Zbrojnych Ukrainy i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (policyjne i strażackie), które zajmują się wstępnym rozminowaniem terenu: oczyszczeniem dróg, obiektów infrastruktury energetycznej i gazowej, budynków użyteczności publicznej.
Według prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na dzień 8 grudnia ub. r. tzw. zanieczyszczenie minowe na Ukrainie obejmowało ok. 170 tys. km2, czyli ponad jedną czwartą terytorium kraju.
29 stycznia br. Sky News nazwał Ukrainę najbardziej zaminowanym krajem na świecie.
11 lutego premier Ukrainy Denys Szmyhal powiedział, że w związku z tym, że w wyniku rosyjskiej agresji Ukraina jest obecnie jednym z krajów najbardziej skażonych minami i niewybuchami na świecie, powstanie ogólnokrajowe humanitarne centrum rozminowywania.
W czwartek upubliczniono informację o tym, że prawie stu polskich pirotechników i saperów policyjnych z grona ochotników od października ubiegłego roku w tajemnicy pomagało w rozminowywaniu obwodu kijowskiego. Niedawno zakończyli swoją misję i powrócili do kraju. Poinformował o tym minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.
pj/belsat.eu wg East24.info