Magnat rosyjskiej metalurgii przenosi biznes do Chin. Z powodu sankcji


Należący do jednego z najbogatszych ludzi w Rosji Władimira Potanina koncern Nornikiel zamierza przenieść produkcję miedzi do Chin. Powodem są wprowadzone po napaści na Ukrainę zachodnie sankcje – ograniczające dostęp do technologii i zmniejszających zyski firmy – powiedział Potanin w rozmowie z rosyjską państwową agencją Interfax.

Huta Norniklu w okolicach Murmańska.
Zdj: Lew Fedoseev / TASS / Forum

Według Potanina nowy plan uchroni norylskie przedsiębiorstwo przed „rosnącą presją USA na transakcje finansowe z Rosją”. Zauważył również, że przychody Norniklu spadły o co najmniej o 15 proc. od 2022 r. „z powodu szeregu trudności” związanych z płatnościami międzynarodowymi, eksportem produkcji i obniżkami cen.

Biznesmen wyjaśnił także potrzebę przeniesienia produkcji ze względu na ochronę środowiska: huta miedzi zlokalizowana jest pod Norylskiem i trzeba okresowo wstrzymywać produkcję, aby ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Jednocześnie Nornikiel nie ma obecnie dostępu do zachodnich technologii, które mogłyby zapewnić ciągłość produkcji i akceptowalny poziom zanieczyszczeń – podkreślił.

– Przenosimy centrum rozwiązywania problemów środowiskowych do Chin, gdzie istnieją bardziej zaawansowane technologicznie scenariusze. […] [Jeśli] nie zakopiemy niczego w naszej tundrze, nasi potomkowie za sto lat nie będą musieli tego odkopywać – powiedział Władimir Potanin, odnosząc się do technologii wiązania dwutlenku siarki w gipsie, który trafia na składowiska.

Aby obniżyć koszty i ominąć sankcje, Potanin zamierza uruchomić wspólne rosyjsko-chińskie przedsięwzięcie. Nie określił, kto stanie się współinwestorem w tym projekcie. Uruchomienie przedsiębiorstwa w Chinach przybliży produkcję do konsumenta końcowego, zauważył biznesmen. Według miliardera około 50 proc. produkowanej przez firmę miedzi i niklu trafia obecnie do Chin. Jest pewien, że biorąc pod uwagę odmowę współpracy Stanów Zjednoczonych i Europy, liczba ta będzie teraz jeszcze wyższa.

Rosyjski oligarcha przyznał jednak, że jego biznes jest bardzo uzależniony od chińskiego rynku:

– Jesteśmy oczywiście zależni od chińskiego systemu, ale lepiej być w środku tego systemu, a nie na zewnątrz i patrzeć, jak się, że tak powiem, jest wypychanym. Jeśli i tak nie da się tego uniknąć, jeśli nie potrafimy zdywersyfikować dostaw, aby nie uzależniać się od rynku chińskiego, to lepiej w niego głębiej wejść i się zintegrować – stwierdził.

Potanin powiedział, że produkty wytwarzane we wspólnym przedsięwzięciu będą sprzedawane jako chińskie, co pozwoli uniknąć dalszych sankcji, ponieważ według niego na chińskie towary znacznie trudniej nałożyć sankcje w Chinach niż na rosyjskie towary przybywające do Chin.

Właściciel Norniklu opisał też nowy szlak logistyczny, którym półprodukty będą trafiać do Chin. Ma on prowadzić z portu Dudinka nad Jenisejem, poprzez Murmańsk, marokański Tanger i kończyć się w portach południowych Chin. Po 2030 r. z powodu ocieplenia klimatu Potanin ma nadzieje, że transport zostanie przeorientowany tzw. Przejściem Północno-Wschodnim, bo obecnie przez znaczną część roku pozostaje on zamarznięty.

Biznesmen podkreślił, że jego plan uzyskał akceptację ze strony Władimira Putina i znalazł się w porządku obrad szczytów rosyjsko-chińskich. Jego zdaniem wsparcie polityczne sprawi, że firma uniknie “samowoli” chińskich urzędników.

Równocześnie wspomniał, że wraz z uruchomieniem spółki joint venture w Chinach nastąpi ograniczenie produkcji w hucie miedzi w Norylsku. Planowane jest całkowite zatrzymanie zakładu do 2027 roku. Potanin obiecał jednak, że zostaną rozwiązane wszystkie problemy związane z zatrudnieniem dwóch tysięcy pracowników rosyjskiego zakładu.

– Oczekujemy, że wpasują się one w ogólne potrzeby regionu przemysłowego Norylsk, w którym praktycznie nie ma bezrobocia – 0,2 proc. – powiedział miliarder.

Po zakończeniu przenoszenia produkcji miedzi i niklu z Huty Miedzi na terenie przedsiębiorstwa mają powstać nowe wydziały. Biznesmen zapowiada uruchomienie zaawansowanej technologicznie produkcji, na przykład drukowania podzespołów na drukarkach 3D.

Nornikiel i Władimir Potanin – co o nich wiadomo?

Nornikiel jest największym na świecie producentem niklu i palladu. Firma produkuje również platynę, miedź, srebro, złoto, kobalt i inne metale nieżelazne. Norylsk, w którym zlokalizowane są główne obiekty firmy, jest jednym z najbrudniejszych miast w Rosji. W 2022 r. Rosyjska państwowa agencja ekologiczna Rosprirodnadzor oszacował wielkość emisji w mieście na 1,8 mln ton – stanowi to 10,5 proc. wszystkich emisji w Rosji.

Reportaż
„Dialog z pistoletem przy skroni”. Rosyjskie koncerny zmuszają pasterzy reniferów do opuszczenia rdzennych ziem
2023.03.18 09:58

W 2020 roku w należącej do Norniklu elektrociepłowni Norylsk-Tajmyr doszło do wycieku oleju napędowego. Ponad 21 tysięcy ton produktów naftowych trafiło do rzek Ambarnaja i Daldykan oraz do połączonego z Morzem Karskim jeziora Piasino. Spowodowało to jedną z największych katastrof ekologicznych w historii współczesnej Rosji.

Rosyjskie Ministerstwo Zasobów Naturalnych stwierdziło, że przywrócenie czystości zbiorników wodnych zajmie 10 lat. Szkody powstałe w wyniku wypadku oszacowano na 146 miliardów rubli (wtedy ponad 8 mld zł), które Nornikiel musiał zrekompensować  w 2021 roku. Była to największa kara ekologiczna nałożona przez rosyjskie władze.

Wiadomości
Rosyjski Nornikiel zapłacił 2 mld USD kary za wyciek paliwa w Arktyce
2021.03.10 17:09

Władimir Potanin, kluczowy właściciel Norniklu zajął w 2023 roku drugie miejsce w rankingu najbogatszych Rosjan Forbesa. Jego majątek szacuje się na 23,7 miliarda dolarów. Biznesmen jest także właścicielem holdingu Interros, który obejmuje kurort Rosa Chutor w Soczi, Rosbank, TCS Group (właściciel Tinkoff Bank).

Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę Potanin został ukarany przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Kanadę jako „bliski sojusznik rosyjskiego reżimu”. Również w Finlandii wstrzymano budowę fabryki baterii, którą jego firma realizowała razem z niemieckim BASFem.

Raport
Dziennikarskie śledztwo: nikiel z Syberii trafia do fińskiej huty, a do Rosji wraca miedź
2024.03.22 15:10

Biznesmen zarobił jednak na wycofaniu się zachodnich firm z rosyjskiego rynku po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. Interros nabył rok temu należący do francuskiego Société Générale Rosbank, którego Bloomberg majątek ocenił na 75 mln dol. Sumy transakcji nie ujawniono, ale praktyka pokazała, że zachodnie korporacje wycofujące się z Rosji są zmuszane do sprzedaży swoich aktywów za sumy znacznie poniżej ich wartości. Forbes nazwał transakcję “fantastycznym interesem” dla Potanina, a cytowany przez czasopismo ekspert stwierdził, że prawdopodobnie suma czystego kapitału włożonego w przejęcie banku mogła wynosić “właściwie zero”.

Wiadomości
Kreml i przyjaciele Putina zarobili ponad 100 mld. dol. w wyniku exodusu zachodniego kapitału – NYTimes
2023.12.18 13:27

Aleksander Orłow/ Vot-tak.tv  jb/ Belsat.eu

Aktualności