Ukraina szuka szans na zwiększenie zachodniego wsparcia

Wczoraj amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin w Kijowie deklarował wsparcie dla Ukrainy. Dziś na Ukrainę przyjechał Boris Pistorius, niemiecki minister obrony. A to oznacza, że wzmocnienie zachodniej pomocy i odświeżenie współpracy jest pilnie potrzebne.

Dziś do Kijowa przybył Boris Pistorius, niemiecki minister obrony. Ma się spotkać ze swoim ukraińskim odpowiednikiem i z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Wczoraj w Kijowie był Lloyd Austin, amerykański sekretarz obrony. Obie niezapowiedziane wizyty zbiegły się z Ukraińskim Dniem Godności i Wolności, czyli rocznicą rozpoczęcia protestów na Majdanie w 2013 r. przeciwko decyzjom ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza. Wizyty ministrów nie są jednak związane tylko z chęcią uczczenia tego ważnego dla Ukraińców wydarzenia. Mają dużo wspólnego  z przygotowaniami do spotkania formatu Ramstein (czyli grupy sprzymierzeńców wspierających Ukrainę w wojnie obronnej). Spotkanie grupy ma się odbyć jutro w formacie wideokonferencji.

Jeśli doszło  do osobistych spotkań szefów zachodnich resortów obrony z władzami w Kijowie, to nie tylko po to, żeby porozmawiać o konferencji. Już sama organizacja wyjazdu na Ukrainę jest skomplikowanym przedsięwzięciem logistycznym. Przeprowadza się je, kiedy trzeba omówić ważne sprawy twarzą w twarz.

Niewątpliwie takich spraw nagromadziło się sporo. Ukraińska kontrofensywa ugrzęzła. Kraj przygotowuje się do ciężkiej zimy, podczas gdy zapasy amunicji, szczególnie tej do systemów przeciwlotniczych, są na wyczerpaniu. Ze strony Kijowa da się słyszeć słowa irytacji, na zbyt wolno docierające dostawy. Z Ukrainy dochodzą też głosy, że lokalna scena polityczna nie jest już tak zjednoczona, a w relacjach między dowództwem wojskowym a władzą pojawiły się tarcia.

Ze strony Zachodu również słychać, że pomoc militarna i gospodarcza nie będzie wyglądała tak imponująco, jak zapowiadano. Przedłużająca się wojna oraz wpływ konfliktu w Izraelu, powoduje, że i koncentracja zachodniej opinii publicznej na Ukrainie osłabła. To wszystko pokazuje, że potrzebna jest nowa energia i najprawdopodobniej nowy plan na politykę wsparcia dla Ukrainy i planowanie samych działań wojennych.

Potrzeby i możliwości 

Lloyd Austin już zapewnił o amerykańskim wsparciu. Na pewno amerykański i niemiecki minister przyjechali do Kijowa z propozycjami dalszej pomocy militarnej. Być może część tych propozycji będzie ogłoszona jutro po spotkaniu grupy Ramstein, niektóre zostały już ogłoszone.

Wiadomości
Nowy pakiet amerykańskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy
2023.11.20 20:11

Wiadomo, że dziś ukraińskie siły zbrojne bardzo potrzebują broni przeciwlotniczej i amunicji do niej. Zapasy uzbrojenia do systemów przeciwpowietrznych poradzieckich systemów są już praktycznie na wyczerpaniu. Ukraińcy próbują wyposażać stare, poradzieckie wyrzutnie, np. Buk M1 w amerykańskie rakiety Sea Sparrow. Tego typu przeróbki nazywane są „frankenstainami”. Są jednak nieliczne, choć wymuszone topniejącymi już niemal do zera zapasami postradzieckiej amunicji w krajach-sojusznikach Kijowa. Brakuje również amunicji artyleryjskiej. Ukraińskie siły zbrojne potrzebują sporo więcej sprzętu pancernego i wozów opancerzonych oraz systemów rakietowych typu ATACAMS, które świetnie sprawdzają się do uderzeń na zaplecze rosyjskiego frontu.

Aktualizacja
Kijów. Spotkanie Zełenskiego i Austina
2023.11.20 17:42

Zarówno Austin, jak i Pistorius na pewno rozmawiali ze swoim ukraińskim kolegą Rustemem Umerowem właśnie o tych kwestiach. O nowych dostawach i ich możliwym tempie. Tyle, że ze strony Zachodu, i to nawet z najpotężniejszych Stanów Zjednoczonych, płyną sygnały, że tempo dostaw uzbrojenia na razie nie może być szybsze.

USA i państwa europejskie odbudowują swoje przemysły obronne, ale na uzyskanie pełnych mocy produkcyjnych potrzeba czasu. Dotąd dostarczane uzbrojenie z magazynów powoli się kończy, a i niestabilna sytuacja na świecie doprowadziła do ocknięcia największych optymistów i wpływa na niechęć zachodnich polityków do “osuszania” magazynów z bronią. Od pewnego czasu wywołuje to frustrację ukraińskich polityków i wojskowych i obawy, że będzie coraz gorzej z kolejnymi dostawami broni.

Wiadomości
Zełenski przybył potajemnie do Brukseli. Uczestniczy w spotkaniu grupy Ramstein
2023.10.11 10:47

Klimat przed wizytą Austina nie był przez to najlepszy. W ubiegłym tygodniu administracja Joe Bidena przygotowała ustawę finansową, która miała zapobiec zamknięciu urzędów federalnych. W dokumencie tym zabrakło informacji na temat dalszego wsparcia dla Ukrainy oraz Izraela.

We wrześniu Joe Biden zdecydował, że Penny Pritzker będzie specjalną koordynatorką amerykańskiej pomocy dla Ukrainy. Ma zarządzać wsparciem dla odbudowy zniszczonego kraju. W Kijowie ta nominacja nie wzbudziła wielkiej sympatii. Była pokłosiem niejednokrotnie pojawiających się w USA pretensji o ukraińską korupcję i marnotrawienie części pomocy dla Ukraińców. Krótko mówiąc, Waszyngton zirytowany tym, że część pomocy (i pieniędzy amerykańskich podatników) jest rozkradana, wyznaczył nadzorcę. I to nie była jakiego. Bo Pritzker to była sekretarz handlu z administracji Baracka Obamy, miliarderka doświadczona w biznesie i z odpowiednią wagą w amerykańskim establishmencie finansowym. Na pewno nie szeregowy urzędnik, którego ukraińscy politycy i oligarchowie łatwo owiną wokół palca. Bidenowi chodziło również o to, by pokazać niechętnym pomocy dla Ukrainy Republikanom, że  wydawanie amerykańskich pieniędzy będzie właściwie nadzorowane.

Nadzór finansowy

Po pierwszym spotkaniu Pritzker z Zełenskim i kijowskimi politykami ukraińskie media podawały, że podobno amerykańska wysłanniczka miała powiedzieć, że Ukraina musi się przygotować, by radzić sobie sama, bez amerykańskiej pomocy.  Pritzker miała również przygotować raport negatywnie oceniający sposób wydawania środków pomocowych. Oficjalnie nikt tych słów nie potwierdził, ale bez wątpliwości Waszyngton wzmógł naciski na Kijów.

– Stany Zjednoczone są niezachwiane w swoim poparciu dla Ukrainy. Wspieranie Kijowa jest naszym interesem narodowym – tak Penny Prizker powiedziała oficjalnie podczas swojej wrześniowej wizyty w Kijowie.

W tym samym czasie do Zełenskiego i Denysa Szmyhala trafił list Mike’a Pyle’a, zastępcy doradcy Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego. Pyle apelował o szybkie wdrożenie reform na Ukrainie. Pisał o konkretnych terminach: 3, 6 i 18 miesięcy na wdrożenie reform.  Dla ekipy Zełenskiego te posunięcia Amerykanów musiały być jak zapalona poważna lampka ostrzegawcza.

Historia
10. rocznica Euromajdanu. Rewolucja godności otworzyła tragiczną dekadę w historii Ukrainy
2023.11.21 11:58

Do tej pory Amerykanie przekazali Ukrainie 75 mld USD. W tym niemal 47 mld pomocy militarnej. W sumie szacuje się, że odbudowa Ukrainy kosztować może ponad 400 mld USD, z których większość trafi w postaci dotacji, kredytów i innych sposobów finansowania z USA i najbogatszych państw Zachodu oraz instytucji finansowych. Bez tych pieniędzy i wsparcia militarnego Ukraina nie da rady się obronić, ani stanąć na nogi. Stąd też w Kijowie zapanowała nerwowa atmosfera.

Ostatnie tygodnie są pełne napięcia. Wywołanego przez krytykę ze strony Walerija Załużnego, głównodowodzącego ukraińskiej armii. Wyrażał sceptycyzm co do obecnej sytuacji na froncie  i pośrednio – decyzji prezydenta. Mówił o tym na dodatek za granicą, w wywiadach dla The Economist i The Sun. Sam Zełenski zaczął przekonywać, że Rosja szykuje jakiś rodzaj puczu w Kijowie, by w ten sposób spozycjonować krytykę wewnętrzną jako inspirację rosyjską.

Wiadomości
Zełenski ogłosił, że będzie „prezydentem wojny”
2023.10.11 13:03

Ta nerwowość niewątpliwie wywołana jest obawami przed przedłużającą się wojną i strachem, że zachodnia pomoc wojskowa okaże się niewystarczająca dla obrony w długim okresie czasu. Jeszcze większe obawy wywołuje wojna w Izraelu. Kijów boi się, że eskalacja bliskowschodniego konfliktu może skłonić Zachód, a zwłaszcza USA, do ograniczania pomocy dla Ukrainy, z uwagi na konieczności większego wsparcia dla Izraela. No i wreszcie przyszłoroczne wybory w USA. To chyba największy lęk Ukraińców.

Nie bez powodu wczoraj prezydent Zełenski spotkał się w Kijowie z przedstawicielami zagranicznych mediów, w tym takich, jak Fox TV, stacji bliskiej republikanom i sceptycznej wobec dużej pomocy dla Ukrainy. Ukraiński prezydent spotkał się z Lachlanem Murdochem, dyrektorem stacji Fox. Próbował ich przekonać, że ograniczanie wsparcia dla Kijowa skończy się katastrofą dla świata zachodniego. Ekipa Zełenskiego ma świadomość, że w pierwszym okresie wojny zdobyła sympatię światowej opinii publicznej. Teraz jednak może nie sympatia, ale koncentracja uwagi na Ukrainie, spadła. Tymczasem ma ona bezpośrednie przełożenie na decyzje polityków z krajów sojuszniczych.

Analiza
„To ogromny błąd”. Zełenski o rzekomych ambicjach politycznych generała Załużnego
2023.11.21 14:33

Michał Kacewicz/belsat.eu

Redakcja może nie podzielać opinii autora.

Aktualności