Około 450 mln hrywien (ponad 50 mln zł) wyniosły straty przedsiębiorców w wyniku ataku rosyjskich dronów na Lwów w nocy z poniedziałku na wtorek – poinformowała telewizja Espreso.Zachid, powołując się na przedstawiciela lwowskiej rady miejskiej.
Pożar, który wybuchł w wyniku ataku, zniszczył 300 ton pomocy humanitarnej: odzież, obuwie, artykuły spożywcze, generatory. Oprócz tego zniszczono produkcję przemysłowo-spożywczą, sprzęt biurowy, sprzęt hydrauliczny, wyroby ceramiczne, okna dachowe, samochody. Wstępnie ogólna suma strat wynosi około 450 mln hrywien – oznajmił szef miejskiego wydziału ds. sytuacji nadzwyczajnych Mykoła Jałowy.
W rosyjskim ataku na Lwów w nocy z poniedziałku na wtorek, dokonanym przy pomocy dronów kamikadze, trafiona została m.in. mająca swój oddział we Lwowie nowosądecka fabryka okien Fakro. Spłonęła hala produkcyjna i seria gotowych okien dachowych.
Zginął jeden człowiek, który pracował w ostrzelanym magazynie przemysłowym.
Na Ukrainie działa ok. 660 polskich firm – od branży meblarskiej i budowlanej po odzieżową – wskazała wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jadwiga Emilewicz. Zapowiedziała prace nad nowymi rozwiązaniami dla firm, by nasz biznes i gospodarka miały wyraźny, korzystny udział w odbudowie Ukrainy.
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocnik rządu ds. polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej, Jadwiga Emilewicz poinformowała, że na Ukrainie działa około 660 polskich firm.
– Mimo wybuchu wojny pozostały aktywne na tamtejszym rynku. Ich przekrój branżowy jest bardzo różnorodny, od branży meblarskiej przez budowlaną po odzieżową – wskazała.
Emilewicz zwróciła uwagę, że firmy takie jak Cersanit, Barlinek, czy polskie marki odzieżowe są dobrze znane ukraińskim konsumentom. Przypomniała, że nasze firmy w momencie wybuchu wojny na dużą skalę udzielały pomocy humanitarnej potrzebującym Ukraińcom, angażując w to swoje środki – “zostały na rynku ukraińskim na dobre i na złe”.
– Niestety w kraju dotkniętym wojną i rosyjską agresją dochodzi do takich tragedii jak ta w fabryce okien Fakro. Całkowity brak poszanowania prawa międzynarodowego i rosyjskie barbarzyństwo dały kolejny raz o sobie znać – stwierdziła.
Według wiceszefowej MFiPR, to także dobitny przykład na to, że odbudowa Ukrainy z udziałem sektora prywatnego nie odbędzie się bez międzynarodowych i państwowych gwarancji ubezpieczeniowych na wypadek tego typu ataków.
– Jesteśmy w stałym kontakcie z firmami operującymi na Ukrainie. Przygotowaliśmy też rozwiązanie, które ma mitygować ryzyko związane z działaniem biznesowym na terytorium ogarniętym wojną – wskazała Jadwiga Emilewicz.
Przypomniała, że chodzi o ubezpieczenia Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych gwarantowane przez Skarb Państwa dla firm podejmujących działalność gospodarczą na Ukrainie.
– Jesteśmy pierwszym krajem w Europie, który oferuje tego typu ubezpieczenia przedsiębiorcom. Będziemy pracować również nad kolejnymi rozwiązaniami dla polskich firm – tych już obecnych na rynku ukraińskim i tych zainteresowanych w udziałem w projektach odbudowy w przyszłości – zapowiedziała wiceminister funduszy.
W opublikowanym Katalogu Polskich Spółek zainteresowanych odbudową Ukrainy, który przygotowała Polska Agencja Inwestycji i Handlu wraz z Ministerstwem Rozwoju i Technologii, zarejestrowało się ok. 2 tys. firm reprezentujących m.in. branże: budowlaną, energetyczną, rolno-spożywczą, farmaceutyczną, IT.
pp/belsat.eu wg PAP