Aktywista zmarły w areszcie w Rostowie nad Donem, został zakatowany - obrońcy praw człowieka


40-letni aktywista i muzyk Anatolij Bieriozikow został zakatowany w areszcie śledczym w Rostowie nad Donem, na południu Rosji, za rozklejanie antywojennych ulotek – poinformowała w mediach społecznościowych rosyjska grupa adwokatów i obrońców praw człowieka Pierwyj Otdieł. Wiadomość o śmierci aktywisty pojawiła się 14 czerwca.

Anatolij Bieriozikow zmarł 14 czerwca, nieco ponad miesiąc po aresztowaniu przez policję.
Zdj. deptone / Telegram

Anatolija Bieriozikowa zatrzymano w Rostowie nad Donem 10 maja. Powodem było to, że rozwieszał w mieście ulotki ukraińskiego projektu „Chcę żyć”, rozpowszechniającego informacje o poddawaniu się rosyjskich żołnierzy do niewoli. Twierdził, że podczas przeszukania złamano mu żebra i że został aresztowany za stawianie oporu policji.

Jego adwokat Irina Gak przekazała, że był bity, torturowany i grożono mu gwałtem. Prawniczka twierdzi, że na ciele swojego klienta widziała ślady tortur. Aktywiście chciano postawić zarzuty dotyczące zdrady stanu.

Wiadomości
Rosja. Aktywista antywojenny zmarł w areszcie. Opozycja oskarża służby o morderstwo
2023.06.15 09:42

Bieriozikow utrzymywał, że w celu wymuszenia przyznania się do wyimaginowanych win śledczy wywozili go do lasu, gdzie rażono go prądem z paralizatora – przekazał Pierwyj Otdieł na Telegramie.

Dzień przed zakończeniem kolejnego terminu tymczasowego aresztowania adwokat przyszła do aktywisty i dowiedziała się, że jej klient nie żyje. Funkcjonariusze stwierdzili, że popełnił on samobójstwo. Dzień wcześniej twierdził jednak w rozmowie z prawniczką, że był torturowany przez nieznanych funkcjonariuszy, prawdopodobnie z FSB.

Pierwyj Otdieł to otwarta grupa adwokatów i obrońców praw człowieka. Piszą o sobie tak:

– Coraz więcej spraw w Rosji jest rozpatrywanych za zamkniętymi drzwiami – chcemy je otworzyć. Funkcjonariusze służb robią tam, co chcą: fałszują dowody, zastraszają oskarżonych, utajniają każdą kartkę papieru, mając nadzieję, że nikt się nie dowie. Powinni być pozbawieni tej nadziei. (…) Za zamkniętymi drzwiami machina organów ścigania łamie ludzkie losy. Zdanie wypowiedziane w autobusie, wiadomość wysłana przyjacielowi, zdjęcie na weselu – wszystko może stać się przestępstwem, za które można spędzić w więzieniu 10-20 lat. (…) Torturowanie podejrzanych, oskarżonych i skazanych w sprawach o zdradę stanu stało się normą. (…) Chcemy to zmienić – czytamy w manifeście organizacji.

Wiadomości
Rosja. Niemal tysiąc osób na liście “powiązanych z zagranicznymi agentami”
2023.06.15 16:33

lp/ belsat.eu wg PAP, inf. wł.