Władze obwodu charkowskiego powiadomiły, że w ubiegłym roku odnotowano tam duży wzrost liczby przypadków wścieklizny wśród dzikich zwierząt. Było to spowodowane rosyjską inwazją, ponieważ przeprowadzenie szczepień okazało się niemożliwe w warunkach wojny.
W 2023 roku w regionie charkowskim potwierdzono 117 przypadków wścieklizny, z czego niemal 70 proc. na terenach, które do jesieni 2022 roku znajdowały się pod rosyjską okupacją lub były miejscem intensywnych walk.
Kontrola populacji dzikich zwierząt i przeprowadzenie szczepień stanowią wyzwanie zwłaszcza w rejonach (powiatach) czuhujewskim i iziumskim.
Większość terenów na północy i wschodzie obwodu została wyzwolona przez ukraińskie wojska podczas kontrofensywy we wrześniu 2022 roku. W okolicach Kupiańska od miesięcy trwają intensywne walki z agresorem. Miejscowości położone nieopodal granicy z Rosją, a także m.in. Charków, są często ostrzeliwane przez siły rosyjskie.
MaH/belsat.eu wg PAP