Białoruś. Nie ma kto pracować


Kierujący mińskim obwodowym komitetem wykonawczym Alaksandr Turczyn powiedział, że trzeba „trzymać się kadr” bo „bez ludzi niemożliwy jest wzrost gospodarczy”. Od początku roku na Białorusi liczba osób pracujących zmniejszyła się o 35 tysięcy.

Takie dane przedstawia białoruski odpowiednik GUS, Biełstat. Jednocześnie bezrobocie jest na poziomie minimalnym. W czasie debaty poświęconej rynkowi pracy w obwodzie mińskim przytoczono dane mówiące o tym, że w tym regionie jest 19 tysięcy wolnych miejsc pracy, a bezrobotnych 363 osoby.

– Sytuacja z kadrami to bardzo poważny temat. Bez ludzi wzrost gospodarczy jest niemożliwy. Musi być odpowiedni poziom zarobków, gdy nie możemy tego zapewnić i dobrych warunków pracy, to musimy ten problem rozwiązać – mówił Turczyn.

Wiadomości
Rosja. Gospodarka cierpi z powodu mobilizacji
2023.11.09 12:35

Biełstat poinformował wcześniej, że we wrześniu na Białorusi pracowało 4,14 miliona osób. To o 35 tysięcy mniej niż na początku roku i o 192 tysiące mniej niż w styczniu 2020 roku. Jedną z przyczyn jest migracja polityczna i ekonomiczna z Białorusi.

Według białoruskiej opozycji od sfałszowanych przez reżim Alaksandra Łukaszenki wyborów prezydenckich w 2020 roku kraj opuściło już pół miliona osób. Władze starają się zmusić emigrantów do powrotu, m.in. odbierając im możliwość przedłużenia za granicą ważności dokumentów, zawarcia ślubu lub rejestracji narodzin dziecka. Tysiącom Białorusinów grozi jednak w kraju aresztowanie i więzienie na podstawie zarzutów o charakterze politycznym.

Opinie
Mściwy człowieczek jeszcze bardziej odsuwa od Białorusi pół miliona emigrantów
2023.09.06 12:43

SK, pp/belsat.eu

Aktualności